Aktualny układ sił trudno jednoznacznie ocenić
Marcowa seria kontraktów terminowych rozpoczęła poniedziałkowe kwotowania z poziomu 2 776 pkt, tracąc 4 pkt względem piątkowego zamknięcia.
21.12.2010 08:32
Początek sesji przyniósł wahania; kupujący próbowali wydostać się ponad kreskę ale sytuację kontrolowała strona podażowa. Po wyznaczeniu po godz. 9:00 dziennego maksimum na pułapie 2 779 pkt (1 pkt poniżej odniesienia) do ataku ruszyli sprzedający, sprowadzając godzinę później kurs FW20H11 do sesyjnego minimum na poziomie 2 756 pkt, gdzie presja podaży wyczerpała się. Kolejne godziny handlu przyniosły próbę odreagowania porannego spadku ale w końcówce rynek ponownie osłabł i ostatecznie ostatni kurs na poziomie 2 766 pkt oznacza spadek o 0,5%. Baza na koniec dnia spadła do +15 pkt, LOP wzrósł do poziomu 107,2 tys. pozycji. Sesyjny wolumen obrotu ukształtował się na poziomie 30,9 tys. pozycji.
Pierwsza sesja nowego tygodnia wypadła słabo. Notowania kontraktów terminowych otworzyły się na poziomie 2 776 pkt (z 4-pkt luką bessy), której kupujący nie zdołali domknąć w trakcie sesji. Strona podażowa zachęcona niezdecydowaniem popytu doprowadziła do zaatakowania wsparcia będącego średnią kroczącą SK-5, która aktualnie znajduje się na 2 765 pkt. Słabym punktem wczorajszej zniżki był jednak niski wolumen obrotu, wynoszący zaledwie 31,4 tys. sztuk, co podważa wiarygodność ruchu spadkowego. Patrząc na krótkoterminowe wskaźniki można już dostrzec schładzanie się RSI oraz Composite Index, ale potencjał do dalszych spadków obu wskaźników nadal istnieje. Przy słabnącym trendzie wzrostowym (w sensie wskazań opadającego ADX) można spodziewać się dynamicznych krótkotrwałych zmian kursów, do momentu, kiedy gracze znajdą nowy kierunek kursów. Najbliższym istotnym wsparciem dla rozwijającej się korekty jest rejon 2 725 - 2 745 pkt, gdzie znajdują się dwie luki hossy oraz dwa wsparcia Fibonacciego (38,2% oraz 50%
zniesienia grudniowej fali wzrostowej).