Alkohol, marihuana, betel. Sprawdziliśmy, gdzie dostęp do używek jest najłatwiejszy

13 lutego episkopat Polski ogłosił Narodowy Program Trzeźwości. W jego założeniach jest m.in. zmniejszenie spożycia alkoholu, brak akceptacji dla upijania się czy podniesienie wieku inicjacji alkoholowej. Ta miałaby wynosić nie mniej niż 21 lat.

Czytaj: Biskupi chcą, żeby alkohol był dostępny dopiero od 21. roku życia

Przyjęcie postulowanych przez kler zmian oznaczałoby znaczne zaostrzenie obowiązujących dziś przepisów.

Polska ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi z 26 października 1982 r. ( Dz. U. z 2002 r. Nr 147, poz. 1231 z późn. zm.) zabrania bowiem sprzedaży i podawania napojów alkoholowych osobom do 18 lat.

Ta granica obowiązuje w większości krajów świata, ale nie we wszystkich. Są miejsca, w których świeżo upieczony dorosły nie kupi nawet piwa, a są i takie, w których może sięgnąć po inne używki.

W ubiegłym roku na podobny krok, jaki postuluje polski episkopat, zdecydowała się Litwa. Rząd tego kraju, który bije rekordy pod względem konsumpcji procentów, opowiedział się za podniesieniem z 18 do 20 lat wieku, od którego wolno kupować alkohol. Wyraził też zgodę na ograniczenie godzin jego sprzedaży.

W dni powszednie handel alkoholem odbywa się od 10.00 do 20.00, natomiast w niedzielę - do 15.00. Utrzymano też zakaz wynoszenia alkoholu z placówek żywienia publicznego po godz. 20.00.

Ponadto na Litwie pojawił się całkowity zakazu reklamy napojów alkoholowych, wzrosła również akcyza na tego typu produkty.
W ten sposób władze na Litwie dążą do zmniejszenia konsumpcji alkoholu w kraju o połowę.

Bardziej rygorystyczne przepisy niż w Polsce obowiązują np. w większości prowincji Kanady, gdzie sprzedaż alkoholu dozwolona jest od 19. roku życia. W Stanach Zjednoczonych obowiązuje granica 21 lat, a w Japonii 20.

O krok dalej idzie wiele krajów muzułmańskich, w których obowiązuje całkowity zakaz sprzedaży i spożywania alkoholu.

W Sudanie czy w krajach Półwyspu Arabskiego za wypicie piwa można nawet trafić do więzienia. Wszelkich używek zakazuje Koran, a także prawo Libii, Somalii, Afganistanu, Iranu, Kuwejtu czy Pakistanu.

Pełnoletniość jest najczęściej spotykaną cezurą w dostępie do alkoholu. Jednak są państwa, które podchodzą do tej kwestii o wiele bardziej liberalnie.

Niższy wiek kupna i spożycia alkoholu – 16 lat – dopuszczalny jest m.in. w Burundi, Maroko, Saharze Zachodniej, Palestynie, na Kubie i innych wyspach karaibskich.

Również w Europie znajdziemy państwa, w których osoby niepełnoletnie mają dostęp do napojów wyskokowych. Są to niektóre kraje związkowe Austrii, Serbia, Luksemburg, Mołdawia i Gruzja.

Co ciekawe, w wielu krajach obowiązuje zakaz sprzedaży alkoholu poniżej określonego wieku, ale nie ma żadnych regulacji dotyczących jego spożycia.

Do tych krajów należy m.in. Polska - nasza ustawa zabrania co prawda sprzedaży i podawania napojów alkoholowych nieletnim, ale jeśli ci już w jakiś tajemniczy sposób zdobędą alkohol, prawo nie może nic z tym zrobić.

Podobna sytuacja jest np. w Izraelu, Korei Południowej, Rosji i większości krajów UE, w tym w Niemczech (ale tylko w prywatnych domach), Danii, Norwegii, Słowenii, Czechach, Francji czy we Włoszech.

Najciekawszą sytuację z dostępem do napojów wyskokowych mamy w krajach, gdzie dla różnych rodzajów alkoholu przewiduje się różne ograniczenia.

We wspomnianych już Niemczech wino i piwo można spożywać od 16 roku życia, a mocniejsze trunki dopiero od 18 lat.
Podobnie jest w Belgii, Szkocji i Macedonii.

Natomiast Szwecja, Finlandia, Norwegia, Dania i Szwajcaria przewidują rozgraniczenia oparte na zawartości alkoholu.

Nie tylko alkohol podlega regulacjom. W ostatnim czasie dynamicznie zmienia się także prawodawstwo dotyczące dostępu do tzw. miękkich narkotyków, a zwłaszcza marihuany.

Substancja ta jest całkowicie legalna w bardzo niewielu miejscach na świecie. Wbrew pozorom jej posiadanie i palenie nie jest legalne nawet w Holandii ani w Czechach - choć w tych krajach nie karze się za posiadanie niewielkiej ilości na własny użytek.

U naszych południowych sąsiadów od początku roku 2010 można posiadać maksymalnie 15 g marihuany, 1 g kokainy, 5 g heroiny lub 4 tabletki Ecstasy.

Dorosły obywatel legalnie może palić trawkę w Hiszpanii i niektórych stanach USA, jak Alaska, Kalifornia czy Waszyngton.

Mówiąc o używkach, które podlegają prawnych regulacjom, zazwyczaj myślimy o papierosach czy alkoholu. Tymczasem jedną z najpopularniejszych używek świata - za kofeiną, nikotyną i alkoholem - jest betel. Żuje go prawie co dziesiąty mieszkaniec Ziemi.

Jednak miłośnicy betelu mają o wiele łatwiejszy dostęp do ulubionej substancji, która nie podlega większym regulacjom.

Liście pieprzu betelowego można legalnie sprzedawać i spożywać w prawie wszystkich krajach świata. Szczególnie chętnie żuje się je w Chinach i w krajach Azji Południowo-Wschodniej, a z powodu braku regulacji dostęp do nich mają nawet dzieci.