Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
16 października pojawiły się prognozy dot. jakości zbiorów kakao w krajach Afryki Zachodniej. Te dane miały okazać się kluczowe dla kształtowania cen m.in. czekolady w przyszłości. - Pierwsze odczyty danych nie przesądzą o całej sytuacji na rynku surowców kakaowych - komentuje Marcin Słowiński, kierownik zakupów i administracji w firmie Wedel.
- Opublikowane w ubiegłym tygodniu dane dotyczące przerobu surowców kakaowych dla rynku europejskiego, wskazujące na spadek przerobu o 4,8 proc., okazały się znacznie lepsze od prognozowanych spadków dwucyfrowych. Rynek odebrał tę informację jako pozytywny sygnał, świadczący o utrzymującej się, stabilnej konsumpcji słodyczy czekoladowych w Europie pomimo zawirowań cenowych - mówi Marcin Słowiński w rozmowie z WP Finanse.
Co z cenami czekolady?
W zeszłym tygodniu opublikowano kluczowe dane dla rynku słodyczy czekoladowych. - W tej chwili ceny kakao się ustabilizowały na poziomie ok. 4-5,5 tys. funtów. Jeśli ta cena zostałaby na takim poziomie, to by oznaczało, że ceny (gotowych produktów czekoladowych - red.) już nie powinny tak drastycznie rosnąć, jak w ciągu ostatnich, powiedzmy, 12 miesięcy - zapowiadał na początku października Maciej Herman, dyrektor zarządzający w firmie Wedel.
Wysłał towar do Portugalii i zaliczył wtopę. Klient żąda 6 tys. euro
Obecnie cena kakao spełnia warunek, o którym mówił Herman. W dniu pisania tego tekstu, na giełdzie w Londynie za tonę surowca niezbędnego do produkcji czekolady trzeba zapłacić około 4 100 funtów. Hurraoptymizm studzi jednak kierownik zakupów i administracji w Wedlu.
Należy podkreślić, że obecne wahania wpisują się w szerszy kontekst bezprecedensowej niestabilności. Od 2023 roku globalne ceny kakao wzrosły o około 230 proc. i mimo korekty z rekordowych poziomów przekraczających 10 tysięcy funtów, wciąż utrzymują się na historycznie wysokim poziomie. U podstaw tej sytuacji leżą fundamentalne problemy podażowe - trzy słabsze sezony zbiorów w Afryce Zachodniej, spotęgowane przez spekulacje giełdowe oraz podniesienie cen skupu przez Ghanę i Wybrzeże Kości Słoniowej, odpowiadające za blisko 60 proc. światowej produkcji - zauważa Słowiński.
"Bezprecedensowa niestabilność"
Słowiński twierdzi, że producenci czekolady żyją obecnie w stanie "bezprecedensowej niestabilności".
- Należy pamiętać, że pierwsze odczyty danych nie przesądzą o całej sytuacji na rynku surowców kakaowych - to zdecydowanie bardziej złożona kwestia. Globalnie zmaga się on dodatkowo z kumulacją niekorzystnych czynników kosztowych. Ceny surowców jajecznych, energii oraz wpływ niestabilności geopolitycznej na łańcuchy dostaw i dostępność innych składników (jak cukier czy pszenica) potęgują presję kosztową. W rezultacie branża wciąż funkcjonuje w środowisku wysokiej nieprzewidywalności, co stanowi poważne wyzwanie dla producentów - podsumowuje kierownik zakupów w Wedlu.