Allegro zachęca do sprzedawania nietrafionych prezentów. Ma specjalną promocję dla użytkowników
"Piękny, naturalny kożuch z lisem" za 999 zł. Biżuteria znanej firmy jubilerskiej za 499 zł. I szwajcarski zegarek za prawie 2 tys. zł. Co je łączy? Wszystkie przedmioty opisane są jako "nietrafiony prezent". W serwisach aukcyjnych po świętach pojawiają się setki nieudanych podarków. Allegro właśnie postanowiło zrobić akcję specjalną dla osób, którym znalezione pod choinką paczki się nie spodobały.
28.12.2017 | aktual.: 28.12.2017 11:02
"Zastanawiasz się, co zrobić z prezentem, który - delikatnie mówiąc - nie do końca trafia do ciebie? Najlepiej sprzedaj go od razu" - zachęca największy w Polsce serwis aukcyjny. Do wszystkich zarejestrowanych użytkowników wysłał maila z informacją o nowej akcji.
W ten sposób Allegro zachęca do wystawiania prezentów na sprzedaż. I zwalnia sporą część sprzedających z opłaty za wystawienie przedmiotu i prowizji za jego sprzedaż. Akcja ma całkiem jasną nazwę: Sprzedaj nietrafiony prezent.
Czasu na pozbycie się nieudanego prezentu jest całkiem sporo. Promocja trwa od 27 grudnia 2017 roku do 31 stycznia 2018. Jest jednak kilka "ale". Zanim zaczniemy wyprzedawać połowę mieszkania, warto przeczytać regulamin akcji.
Zgodnie z regulaminem, by wziąć udział w promocji trzeba było w 2017 roku przynajmniej raz kupić coś na Allegro. Do tego z promocji wyłączone są osoby, które w ciągu roku wystawiły więcej niż 25 przedmiotów.
W skrócie: nietrafiony prezent za zero wystawią tylko ci, którzy z portalu korzystali wyłącznie do zakupów. Prezentów nie będą mogli wystawić ci, którzy regularnie handlują na platformie. Co ważne, trzeba jednocześnie spełnić oba wymogi. Dwustronnicowy dokument można znaleźć na stronach serwisu.
By skorzystać z oferty, trzeba ją aktywować. Należy udać się do sekcji "moja sprzedaż", "usługi dla sprzedających" i na końcu "centrum zniżek".
Trzeba pamiętać, że sprzedaż przedmiotu musi mieć miejsce do końca trwania akcji. Jeżeli wystawimy przedmiot 30 stycznia 2018 roku, a on sprzeda się 1 lutego, to już prowizję zapłacimy.
Co ciekawe, fraza "nietrafiony prezent” pojawia się już w podpowiedziach wyszukiwanych przedmiotów. A to oznacza jedno - Polacy takich właśnie okazji szukają. W sieci bez problemu można w ten sposób odszukać ogłoszenia sprzedaży nieodpakowanej konsoli do gier, nieużywanego tabletu lub kompletu ubrań dla dziecka.
Najdroższy "nietrafiony prezent" to… samochód osobowy za ponad 60 tys. zł. Na aukcji pojawił się jednak jeszcze przed świętami. Można zatem przypuszczać, że to nie Mikołaj pomylił się przy wyborze podarku.