Amazon, Tesco, H&M. Kto jeszcze otworzy sklep internetowy?

Z internetowym sklepem lada dzień rusza Smyk, do wejścia w sieć szykuje się też gigant Tesco. Dziś jedynie co czwarta duża polska firma handlowa ma swój e-sklep. Tymczasem internet może być dla nich remedium na kryzys - donosi "Rzeczpospolita".

Już niedługo swój e-sklep chce otworzyć Tesco. Jak wynika z informacji "Rz", wkrótce startują testy pierwszej takiej wirtualnej placówki. Na jej potrzeby przebudowano już jeden sklep, tak by mogły go obsługiwać samochody dostawcze. Tesco chce z internetowym biznesem w Warszawie wystartować najpóźniej w lutym przyszłego roku.

Druga co do wielkości sieć handlowa w Polsce zdecydowała się na wejście do internetu, bo - jak pisze "Rz" - coraz widoczniejsze jest spowolnienie w handlu. Czy zatem największa w Polsce "Biedronka" też zdecyduje się na otworzenie e-sklepu?

Wszyscy już nie długo w internecie kupimy ubrania szwedzkiego giganta odzieżowego H&M. A lada dzień wystartuje też witryna Smyka.

Cała branża z wyczekiwaniem czeka na wejście na polski rynek największego na świecie sklepu internetowego, czyli amerykańskiego Amazona. Zdaniem "Rz" jego polska wersja może pojawić się wciągu kilku miesięcy.

Eksperci nie mają złudzeń, że dziś uruchomienie profesjonalnego sklepu internetowego jest porównywalne ze startem stacjonarnej placówki. Jednocześnie jest to jednak szansa na dotarcie do zupełnie innego klienta. To właśnie dlatego e-sklepy w ostatnim czasie otworzyli najwięksi gracze tacy jak Zara czy Auchan. Gazeta wylicza, że rynek sklepów internetowych był w zeszłym roku wart 3,3 mld euro. Statystyczny Polak z wyliczeń firmy ResearchFarm wydał na nie ok. 424 euro. A to kwota bez biletów lotniczych i części usług. Już w 2015 roku rynek zwiększy się do blisko 6 mld euro.

Wirtualna Polska / Rzeczpospolita