Amerykanie wskazują kierunek ruchu

Nagły zwrot w tej sprawie, bo jeszcze dwa dni wcześniej pojawiały się spekulacje, że pomoc zostanie wstrzymana, doprowadził do ustanowienia nowych tegorocznych rekordów przez S&P500, a Nasdaq Composite zaszedł najwyżej od przeszło 10 lat. W piątek inwestorom ze Starego Kontynentu pozostało nadrabiać spore zaległości do giełd zza oceanu. Na WGPW również zobaczyliśmy wzrosty, w przypadku WIG20 od rana przekraczały 1% i przez następne godziny tak pozostawało. Należy zwrócić uwagę, że wzrostom na giełdach akcji, towarzyszyło również uspokojenie na rynku długu (wrażliwych obligacji włoskich i hiszpańskich), który już w czwartek po doniesieniach z Grecji wykazał oznaki umocnienia. W ten sposób potwierdza się ochota inwestorów do przeważania ryzykownych aktywów, potrzebują jednak odrobiny stabilności europejskich pomysłów antykryzysowych. Tym bardziej, że dane makro z gospodarek dają nadzieję na poprawienie globalnej koniunktury. W piątek poznaliśmy, raczej mało istotną dla bieżących wydarzeń na rynkach,
informację o inflacji CPI w USA, która w ujęciu podstawowym była nieco niższa od prognoz (+0,2 vs +0,3%). Wiadomość na pewno nie przeszkadzała – im mniejszy wzrost cen w Stanach Zjednoczonych, tym szerzej zostaje uchylona furtka do luzowania polityki monetarnej przez Fed. Mimo wszystko końcówka notowań na WGPW nie obyła się bez zawirowań. Pojawiło się nawet na chwilę ryzyko zredukowania wzrostów, gdyż WIG20 dość panicznie zareagował na doniesienia, że MFW zmniejszy udział w pomocy dla Grecji. Ostatecznie jednak zwyciężył wariant optymistyczny i gracze zaczęli kupować akcje w nadziei na pozytywne poniedziałkowe rozstrzygnięcia szczytu unijnego. WIG20 zamknął dzień zwyżką o 1,75% (2360 pkt), przy obrocie 507 mln PLN.

Piątkowa sesja na warszawskim parkiecie została zdominowana przez stronę popytową. W konsekwencji indeks szerokiego rynku zyskał blisko 1,8% przy obrotach sięgających 737 mln zł. Entuzjazm kupujących widoczny był już na samym początku sesji, kiedy to byki wystartowały z luką hossy, której zakres stanowić będzie aktualnie pierwszą strefę wsparcia. Wyrysowana w obrazie graficznym zmagań biała świeca umiejscowiona została na granicy oporu na 42 310 pkt a ostateczne zamkniecie wypadło nieznacznie powyżej szczytu z listopada zeszłego roku. Bycza presja z końcówki tygodnia zwiększyła prawdopodobieństwo pokonania ostatniego szczytu już na starcie dzisiejszych notowań, chociaż w dużej mierze zależeć ono będzie od aktywności strony popytowej. We wzrostowy scenariusz wpisuje się także korzystny układ szybkich oscylatorów. RSI, po korekcie z zeszłego tygodnia, ponownie rozpoczął ruch wzrostowy a Composite Index i Derivative Oscillator wyznaczyły lokalne dołki i po piątkowej sesji nieznacznie się u umocniły. Dzisiejsza
sesja zapowiada się zatem pozytywnie, choć wobec bliskości istotnego oporu nie można nie doceniać strony podażowej, która będzie miała dziś wiele argumentów, aby blokować dalsze zwyżki indeksu.