Trwa ładowanie...
dpmmuq7
30-10-2015 15:25

Analitycy: paliwa podrożeją, ale dopiero po Wszystkich Świętych

Kończą się obserwowane od kilkunastu tygodni obniżki cen na polskich stacjach, ale wzrost cen powinien nastąpić dopiero po weekendzie - uważają analitycy rynku paliw BM Reflex i e-petrol. Powodem podwyżek będzie słabnąca złotówka i drożejące paliwa w hurcie.

dpmmuq7
dpmmuq7

"W tym tygodniu ceny paliw uległy wprawdzie obniżeniu, ale w dłuższym okresie spadki cen detalicznych nie będą kontynuowane. Szczególnie mocno odczujemy to zapewne w przypadku gazu płynnego - popularnej alternatywy wobec benzyny bezołowiowej 95. Najbliższy weekend będzie zapewne upływał pod znakiem wzmożonego ruchu na drogach, który może być wiązany z obchodami Wszystkich Świętych. W tym okresie ceny paliw nie powinny jeszcze wzrosnąć" - uspokajają eksperci e-petrol.

Jak podkreślili, podwyżki mogą wynikać przede wszystkim z rosnących cen hurtowych.

"Średnia cena benzyny 95-oktanowej wynosi 3411 zł/m sześc. To wynik o blisko 80 zł przekraczający poziom z ubiegłego tygodnia. W przypadku oleju napędowego zmiana wyniosła nieco mniej - bowiem około 50 zł na metrze sześciennym. Aktualna cena diesla w naszych rafineriach wynosi 3395 zł/m sześc. W przypadku oleju opałowego jesteśmy natomiast świadkami podwyżki o nieco ponad 40 zł - metr sześcienny tego paliwa kosztuje dzisiaj 2100 zł" - wylicza e-Petrol.

Jak przewidują analitycy, w najbliższym tygodniu benzyna bezołowiowa 95 będzie kosztować między 4,32 a 4,41 zł/l, a benzyna 98-oktanowa między 4,65 a 4,76 zł/l. W cenach oleju napędowego spadki są raczej mało prawdopodobne z uwagi na szczupłość marż detalicznych i spodziewamy się, że cena oleju wynosić może 4,25 - 4,34 zł/l. Możliwe jest również mocne podbicie cen autogazu, które wynieść mogą 1,91-2,01 zł/l.

dpmmuq7

Jak tłumaczą z kolei analitycy BM Reflex, oczekiwany wzrost cen detalicznych paliw, to efekt silnego osłabienia złotówki w stosunku do dolara w ostatnich kilku dniach, przy jednoczesnym wyhamowaniu spadków cen ropy naftowej.

"Notowania ropy Brent po spadku w rejon 46,60 dolarów za baryłkę (dol/bbl) zdołały powrócić powyżej poziomu 49 dol/bbl. Rynek nie przejął się zbytnio obserwowanym umocnieniem dolara po ostatnich wypowiedziach przedstawicieli Europejskiego Banku Centralnego i Amerykańskiej Rezerwy Federalnej (FED). Skoro FED daje sygnał do podwyżki stóp procentowych w grudniu, może to oznaczać, że ryzyko większego spowolnienia światowej gospodarki jest obecnie znacznie mniejsze niż sądzono jeszcze we wrześniu, a to z kolei jest pozytywny sygnał dla popytowej strony rynku paliw" - czytamy w komunikacie BM Reflex.

dpmmuq7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dpmmuq7