Trwa ładowanie...
gpw
24-11-2008 08:43

Analiza futures na WIG20 - przed otwarciem

Piątkowy poziom otwarcia kontraktów był na pewno zaskoczeniem dla sporej część inwestorów, gdyż uplasował się 28 punktów powyżej czwartkowej ceny odniesienia. Taki początek sesji – w obliczu prawie siedmioprocentowego spadku indeksu S&P500 – rzeczywiście mógł być zaliczony do dość bezprecedensowego wydarzenia.

Analiza futures na WIG20 - przed otwarciemŹródło: WP.PL
d1lkduh
d1lkduh

Inwestorzy śledzący jednak poranne kwotowania kontraktów na amerykańskie indeksy i obserwujący końcowe fragmenty azjatyckich sesji wiedzieli, że nastroje wśród graczy zaczęły się radykalnie poprawiać. Lepszy od prognoz wynika kwartalny Della, a także ogromne wyprzedanie rynków amerykańskich wytworzyły bowiem wśród graczy giełdowych przekonanie, że impet fali spadkowej za oceanem wyczerpał się i w piątek giełdy w USA zaliczą spore odreagowanie wzrostowe.

Mniej więcej w takich właśnie nastrojach rozpoczęła się również piątkowa sesja na GPW. W okolicy znanej nam już z wcześniejszych opracowań bariery podażowej: 1563 – 1573 pkt. kupujących spotkał jednak spory zawód. Niedźwiedzie bowiem nie zamierzały poddać tej strefy i w stosunkowo łatwy sposób udało im się odeprzeć tutaj atak byków. Kolejne fragmenty notowań nie odznaczały się niczym szczególnym, gdyż rynek wszedł w fazę ruchu bocznego. Coraz mocniej dawało się jednak odczuć, że to niedźwiedzie są „gospodarzami” tej sesji. Kontrakty bowiem coraz silniej zaczęły tracić na wartości, aż w końcu z zielonego koloru, zrobił się czerwony.

Końcówka sesji należała jednak ponownie do byków, które w okolicy dna uformowanego 27 października odżyły, inicjując silny ruch cenowy. Ostatecznie zamknięcie kontraktów uplasowało się na poziomie: 1555 pkt., co stanowiło wzrost ich wartości o 2.44% w stosunku do czwartkowej ceny odniesienia.

Wykres dzienny FW20Z08
Źródło: Wykres dzienny FW20Z08

Zgodnie tym razem z powszechnymi oczekiwaniami piątkowa sesja za oceanem rzeczywiście zakończyła się silnym wzrostem indeksów. Przebieg notowań nie był jednak tak bardzo jednoznaczny, gdyż dopiero w samej końcówce sesji nastąpiło zdecydowane uderzenie popytu (impulsem okazała się informacja, że sekretarzem skarbu w administracji Barcka Obamy będzie Timothy Geithner, cieszący się sporym zaufaniem inwestorów giełdowych).

d1lkduh

Silne wzrosty za oceanem wpłyną zatem na przebieg początkowej fazy dzisiejszej sesji. W tym kontekście zwróciłbym na pewno baczną uwagę na dwa przedziały cenowe. Pierwszym z nich jest zakres: 1601 – 1605 pkt. Wydaje się, że przełamanie tej zapory podażowej powinno okazać się cennym wskazaniem inwestycyjnym (o charakterze krótkoterminowym) i zapowiadać kontynuację ruchu wzrostowego. Krótkie pozycje zamknąłbym jednak dopiero z chwilą wybicia się rynku powyżej poziomu: 1661 pkt. Jest to bowiem drugi istotny według mnie przedział oporu, wzmocniony dodatkowo wiarygodną, wewnętrzną linią trendu. Po zanegowaniu tak określonej strefy cenowej na wykresie FW20Z08, wolałbym nie posiadać już w swoim portfelu krótkich pozycji. Na tym etapie rozwoju zdarzeń giełdowych nie odważyłbym się jednak jeszcze otwierać pozycji długich, oczekując w tym przypadku na pojawienie się zdecydowanie bardziej wiarygodnego sygnału zmiany krótkoterminowego trendu na GPW. Nie wykluczam zatem, że dopiero przedostanie się kontraktów powyżej
widocznej na wykresie wewnętrznej linii trendu (oznaczenie czerwone) mogłoby stanowić takie właśnie wskazanie inwestycyjne.

Inwestorzy nastawieni na „wyłapywanie” krótkoterminowych (intradayowych) ruchów cenowych powinni jednak zwrócić uwagę na w/w zakresy cenowe. Warto także nadmienić, że ewidentnym sygnałem słabości rynku byłoby naruszenie przedziału: 1601 – 1605 pkt., po którym notowania kontraktów ponownie znalazłby się poniżej poziomu: 1601 pkt. Takie zagrożenie na pewno istnieje, gdyż wysokie otwarcia (na słabych, zdominowanych przez niedźwiedzie rynkach) zawsze stwarzają zagrożenia pojawieniem się agresywnej podaży (w ostatnim okresie bardzo często mieliśmy do czynienia z takim właśnie przebiegiem zdarzeń na naszym parkiecie).

Jeśli zatem stronie popytowej uda się dzisiaj utrzymać wysokie pułapy cenowe z otwarcia (zakładam, że takie będą) i dodatkowo na rynek kasowy zacznie wpływać zdecydowanie większy kapitał, nie można wykluczyć, że podczas kolejnych sesji owe tendencje utrwalą się i kontrakty rzeczywiście wejdą w fazę silnego ruchu korekcyjnego. Wydaje się zatem, że dzisiejsza sesja może doprowadzić do pewnego przełomu. Osobiście nie popadałbym jednak na razie w przesadny hurraoptymizm, pamiętając cały czas o obowiązującym na GPW trendzie i sporym deficycie stabilnego kapitału, z jakim ostatni zmaga się nasz parkiet.

Paweł Danielewicz
Analityk
DM BZ WBK

d1lkduh

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

d1lkduh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1lkduh