Analiza futures na WIG20 - przed otwarciem
Otwarcie kontraktów wypadło wczoraj mniej więcej pośrodku obszaru cenowego ograniczonego dwoma
10.10.2008 08:28
Otwarcie kontraktów wypadło wczoraj mniej więcej pośrodku obszaru cenowego ograniczonego dwoma ważnymi przedziałami cenowymi Fibonacciego: 2177 - 2185 pkt. (wsparcie) i 2258 - 2265 pkt. (opór). Wydawało się, że byki osiągną w początkowym fragmencie sesji zauważalną przewagę i zdetronizują choć na moment inicjatorów ostatniej przeceny na GPW.
Skończyło się jednak tylko na oczekiwaniach. Nieustępliwe niedźwiedzie wyczuły bowiem szybko postępującą słabość popytu i to one właśnie przejęły inicjatywę na parkiecie. Porównując jednak ten dzień do środowych, niezwykle burzliwych wydarzeń na GPW można by stwierdzić, że tak naprawdę, to z przebiegu tych notowań emanował spokój, i właściwie to kompletnie nic się nie działo (oczywiście byłaby to nieco przesadzona konkluzja).
Przedpołudniowa inicjatywa sprzedających została powstrzymana w strefie wsparcia Fibonacciego: 2177 - 2185 pkt. O tym przedziale już wielokrotnie wspominałem, sugerując, że właśnie tutaj można spodziewać się większej presji popytu. Trzeba jednak obiektywnie przyznać, że ów przerwa w spadkach wystąpiła w wymienionym obszarze cenowym raczej w wyniku zmniejszającej się presji podażowej, niż ofensywnych działań strony popytowej. Byki bowiem przez cały dzień nie wykazywały się specjalnie wielką aktywnością i strona popytowa prezentowała dużo gorszą formę w stosunku na przykład do tego, co demonstrowali wczoraj kupujący na wiodących rynkach europejskich.
Ostatecznie zamknięcie kontraktów wypadło na poziomie: 2206 pkt., co stanowiło spadek o 0.81% w stosunku do środowej ceny odniesienia.
Niezwykle udany początek wczorajszych notowań za oceanem okazał się niestety pułapką, gdyż po kilkudziesięciu minutach handlu niedźwiedzie ponownie przejęły inicjatywę i nie oddały jej już do końca sesji. Po raz kolejny zatem doświadczyliśmy wczoraj spektakularnej przeceny, w wyniku której zostało przełamane silne wsparcie na S&P500 plasujące się w przedziale: 953 - 960 pkt. Przecena za oceanem odbiła się oczywiście echem na rynkach azjatyckich, gdzie doszło do jeszcze bardziej dramatycznego załamania cen. Niedźwiedzie zatem nadal triumfują, a coraz bardziej przestraszone i zdezorientowane byki nie są w stanie zapanować nad sytuacją.
Najgorsze jest jednak to, że skoordynowane działania rządów wielu krajów w celu opanowania emocji na rynkach finansowych nie przynoszą jak na razie żadnego rezultatu, a wręcz pogarszają tylko sytuację. Naprawdę trudno przewidzieć, co przyniosą nam kolejne dni i jakie ustalenia musiałby zostać podjęte, by przekonać inwestorów, iż nadszedł już właściwy moment do kupowania akcji (dzisiaj mają spotkać się ministrowie finansów i szefowie banków centralnych grupy G-7).
Oceniając układ techniczny kontraktów jeszcze raz chciałbym wyeksponować znaczenie strefy wsparcia Fibonacciego przebiegającej w przedziale: 2030 - 2050 pkt. O tym obszarze cenowym wspominałem wielokrotnie w swoich wcześniejszych opracowaniach, podkreślając jego istotność. Dochodzi tutaj bowiem do grupowania się projekcji i zniesień Fibonacciego wygenerowanych na bazie wykresu tygodniowego i charakteryzujących się sporą wiarygodnością Jest to mniej więcej tej samej wagi przedział, jak przełamany już wcześniej zakres: 2177 - 2185 pkt., który jak widać na załączonym wykresie rzeczywiście odgrywał istotną rolę. Co prawda, by doszło do takiego testu kontrakty musiałbym dzisiaj spaść 7%. Podczas dzisiejszej sesji wszystko jest jednak możliwe i żadnego scenariusza nie można wykluczyć. Będą jej towarzyszyć na pewno ogromne emocje przekładające się na gwałtowne ruchy cenowe.
Kluczowym wsparciem dla WIG-u 20 jest w tym momencie zakres: 2033 - 2063 pkt., który najprawdopodobniej bardzo szybko ulegnie dzisiaj zanegowaniu. Kolejna zapora popytowa zbudowana na bazie technik Fibonacciego rozciąga się dopiero w obszarze: 1880 - 1895 pkt. Trudno sobie jednak wyobrazić, by niedźwiedzie zdołały sprowadzić dzisiaj indeks w okolice tak nisko usytuowanego przedziału cenowego. Niemniej jednak pozytywnie odniósłbym się scenariusza, wedle którego po naruszeniu zakresu: 2033 - 2063 pkt. bykom udałoby się w trakcie dania skorygować skalę przeceny, w wyniki czego zamknięcie wypadłoby powyżej poziomu: 2033 pkt.
Powiem szczerze, że nie jestem w stanie ułożyć na dzisiaj jakiejś sensowne strategii inwestycyjnej bazującej na ruchach intradayowych. Tak jak podkreślałem wcześniej, sesja będzie się odznaczać zapewne ogromną zmiennością nastrojów. Być może to właśnie dzisiaj dojdzie do pewnego przesilenia rynkowego i w przyszłym tygodniu doświadczymy silnego ruchu korygującego.
Paweł Danielewicz
analityk
Dom Maklerski BZ WBK S.A.
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |