Analiza futures na WIG20 - przed otwarciem

Otwarcie kontraktów wypadło wczoraj na poziomie: 1524 pkt., zatem uplasowało się dokładnie w strefie cenowej Fibonacciego: 1519 – 1527 pkt.

10.02.2009 08:12

Otwarcie kontraktów wypadło wczoraj na poziomie: 1524 pkt., zatem uplasowało się dokładnie w strefie cenowej Fibonacciego: 1519 – 1527 pkt.

W porannej fazie sesji bykom udało się na moment (przy pomocy jednego większego zlecenia) naruszyć poziom: 1527 pkt. Ta akcja spotkała się jednak z błyskawiczną kontrą ze strony niedźwiedzi, w wyniku czego notowania kontraktów powróciły do obszaru cenowego: 1519 – 1527 pkt. Powróciły jednak tylko na chwilę, gdyż kolejne uderzenie podaży sprowadziło notowania FW20H09 w okolice intradayowej zapory popytowej Fibonacciego: 1491 – 1495 pkt. Był to tak zwany węzeł DiNapolego (koncentracja dwóch zniesień wewnętrznych Fibonacciego: 38.2% i 61.8%). Fala wyprzedaży była tak silna, że również w tym przypadku nie obeszło się bez niewielkiego naruszenia. Tym razem jednak to byki błyskawicznie zareagowały, w następstwie czego udało im powstrzymać tutaj ruch spadkowy. Kolejne fazy tej sesji upłynęły na korekcie porannej fali przeceny, jednak trzeba wyraźniej podkreślić, że aktywność inwestorów pozostawiała wiele do życzenia, co w pewnym stopniu ograniczało wiarygodność zainicjowanego ruchu odreagowującego. Mniej więcej o
godzinie 15.00 rynek wszedł jednak w dużo bardziej dynamiczną fazę wzrostu, potwierdzoną także większą aktywnością inwestorów z rynku kasowego.

Końcówka sesji należała zatem do byków, choć trzeba nadmienić, że z chwilą wejścia do gry Amerykanów entuzjazm kupujących wyraźnie osłabł. Indeksy w USA zabarwiły się bowiem już na początku sesji na czerwono i taki też kolor dominował w momencie, gdy nasi inwestorzy wyznaczali cenę rozliczeniową kontraktów. Ostatecznie zamknięcie FE20H09 wypadło na poziomie: 1564 pkt., co stanowiło dwuipółprocentowy wzrost w stosunku do poniedziałkowej ceny odniesienia.

Obraz
© Wykres dzienny FW20H09

Po przełamaniu zapory podażowej Fibonacciego: 1519 – 1527 pkt., kontrakty znalazły się blisko kolejnego przedziału oporu: 1577 – 1583 pkt. Jest to na pewno istotny i nieprzypadkowy zakres cenowy, niemniej zanegowanie strefy: 1519 – 1527 pkt. traktuję jako krótkoterminowy sygnał kupna. Gdybym posiadał obecnie długie pozycje, swój stop umiejscowiłbym zatem na poziomie: 1512 pkt.

W zależności od sytuacji na rynku kasowym, rozważyłbym również ustawienie zlecenie zabezpieczającego na poziomie: 1532 pkt.

Tak czy inaczej, ponowne przełamanie zakresu: 1519 – 1527 pkt. byłoby świadectwem postępującej słabości obozu byków, dlatego zakładam, że w przypadku wejścia rynku w fazę korekty spadkowej, strona popytowa uaktywni się zauważalnie w tym właśnie przedziale cenowym. Oczywiście nie można wykluczyć, że zalecenie związane z otwarciem już w tym momencie długich pozycji okaże się w rezultacie posunięciem przedwczesnym. Głównym zagrożeniem w tym kontekście pozostaje spadkowa formacja XABCD na indeksie S&P500 (wczoraj bykom nie udało się jej niestety zanegować) , a także wiarygodna struktura ABCD na niemieckim DAX-ie, spełniająca zależność: AB = CD. Niemniej jednak, przebieg ostatnich sesji na GPW wskazuje na stopniowe wyczerpywanie się presji podażowej. Widać również, iż popyt przystępuje coraz częściej do wdrażania nieco bardziej agresywnych działań. Wizualnym potwierdzeniem tych obserwacji jest wspomniane już zanegowanie strefy cenowej: 1519 – 1527 pkt.

Oczywiście należy mieć świadomość, że tego typu obserwacje mogą w gruncie rzeczy doprowadzić do błędnych wniosków, gdyż jakby nie patrzeć, na rynku cały czas mamy do czynienia z trendem spadkowym. Jeśli jednak bykom uda się dzisiaj wybronić zakres: 1519 – 1527 pkt., nie wykluczałbym kontynuacji krótkoterminowego odreagowania wzrostowego. W tym kontekście zwróciłbym na pewno baczną uwagę na zakres: 1577 – 1583 pkt. Przełamanie bowiem tej strefy (analogicznej pod względem ważność w stosunku do obszaru cenowego: 1519 – 1527 pkt.) mogłoby ostatecznie stanowić wiarygodne potwierdzenie, iż w krótkim terminie większą inwencją na parkiecie odznaczają się właśnie kupujący.

Opracowanie:
Paweł Danielewicz
Analityk

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)