Apel władz Bydgoszczy do władz Torunia w sprawie ZIT

Przewodniczący Rady Miasta i prezydent Bydgoszczy zaapelowali w poniedziałek do władz Torunia o zaakceptowanie przewodnictwa Bydgoszczy w Zintegrowanych Inwestycjach Terytorialnych. Przestrzegli, że przez brak porozumienia województwo możne stracić 153,8 mln zł.

Prezydent Torunia Michał Zaleski odpowiedział przedstawicielom władz Bydgoszczy, że w sprawie ZIT możliwe jest tylko porozumienie równoprawnych stron.

"Trzeba zrozumieć, że nie jest to czas, że ktoś może narzucać warunki innym, to nie jest czas, kiedy jeden może przygarniać, czy przywiązywać do siebie innych. To jest czas partnerstwa" - podkreślił na konferencji prasowej.

Władze Torunia nie zgadzają się na to, żeby liderem Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych była Bydgoszcz i chcą współpracy na równych zasadach, w tym rotacyjnego przewodniczenia w Związku ZIT.

"W imieniu Rady Miasta kieruję apel do wszystkich samorządowców, w tym do Rady Miasta Torunia. Koleżanki i koledzy nie traćmy szansy, jaką daje nam wojewódzki ZIT. Bądźmy razem, wykorzystajmy środki, jakie możemy uzyskać. Nie stwarzajcie problemów, których de facto nie ma. Bydgoszcz jako największy ośrodek jest naturalnym liderem. Innej możliwości nie ma" - powiedział przewodniczący bydgoskiej Rady Miasta Roman Jasiakiewicz.

Z kolei prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski podkreślił, że z wyliczeń wynika, że Bydgoski Obszar Metropolitalny jest o 80 procent silniejszy od Toruńskiego Obszaru Metropolitalnego. "To musi mieć odzwierciedlenie w dokumentach, które proponujemy podpisać" - dodał.

Rada Miasta Bydgoszczy przed miesiącem przyjęła uchwałę w sprawie ZIT, która określiła, że w ich skład wejdzie 11 gmin z Bydgoskiego Obszaru Terytorialnego i osiem z Toruńskiego Obszaru Metropolitalnego.

Władzę uchwałodawczą miałby sprawować Związek ZIT, w skład którego wejdzie po jednym sygnatariuszu porozumienia, a władzę wykonawczą - Zarząd Związku ZIT, w skład którego wejdzie pięciu sygnatariuszy z bydgoskiego obszaru i trzech z toruńskiego obszaru. Przewodniczącym Komitetu Sterującego i przewodniczącym Zarządu ZIT miałby być prezydent Bydgoszczy, a jego zastępcą prezydent Torunia.

Porozumienie w sprawie ZIT musi być zawarte do końca lutego.

Zintegrowane Inwestycje Terytorialne będą nowym sposobem współpracy samorządów. Miasta i otaczające je gminy oraz władze województw wspólnie ustalą cele do osiągnięcia i wskażą inwestycje do zrealizowania. ZIT będą realizowane ze środków unijnych w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy