Atak podaży zaskoczył popyt
Kurs grudniowej serii kontraktów terminowych poruszał się wczoraj w jednym kierunku, a mianowicie południowym. FW20Z11 wystartowały na plusie 0,58% z poziomem 2 424 pkt. Trzy punkty wyżej ustalono dzienne maksimum, po czym rozpoczęła się regularna i długa przecena.
10.11.2011 | aktual.: 10.11.2011 08:52
Grudniowa seria kontraktów terminowych spadała przez całą sesję, a minimum dzienne ustalono na 2 313 pkt tuż przed godz. 17. Zamknięcie notowań wypadło na 2 323 pkt (-3,61%), a dzienny wolumen obrotu ukształtował się na poziomie 77,4 tys. sztuk i był o około 1/8 wyższy niż poprzednio. Przyczyną złych nastrojów były obawy inwestorów o wypłacalność Włoch, odzwierciedlone w gwałtownym wzroście rentowności 10-letnich obligacji. Z kolei w Polsce RPP pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie (główna to 4,5%).
W środę strona podażowa zamknęła w cenach zamknięcia lukę wzrostową z 24 października, która rozpoczynała się na 2 330 pkt. Tym samym to silne wsparcie, które broniło się przez dwa tygodnie pękło. Na wykresie świecowym pojawił się wysoki czarny korpus, który swym zasięgiem zakrywa korpusy z sześciu poprzednich sesji. Brak widocznego dolnego cienia zapowiada dalszą przecenę w kierunku następnego wsparcia, jakim zamknięcie z dnia 20 października na 2 234 pkt.
Po wczorajszej sesji RSI zareagował wyraźną zniżką, co w połączeniu z odbiciem się tego wskaźnika od górnych jego poziomów na dominującym rynku niedźwiedzia jest złym sygnałem dla posiadaczy długich pozycji. Jednak gracze obstawiający wzrosty mają pewien istotny argument na swoim koncie w postaci LOP.
Zmienna ta wczoraj wyraźnie zniżkowała, co oznacza ucieczkę graczy z rynku, którzy realizują zyski. Spadek LOP w trakcie zniżki kursu oznacza ruchy korekcyjne w ramach nadrzędnego trendu wzrostowego. Pytanie o głębokość korekty, przy zrównoważonym rynku obrazowanym przez wskazania ADX, pozostaje jednak bez odpowiedzi.
- Wsparcie:2330, 2250, 2209
- Opór: 2424, 2451, 2470