Atrakcja Zakopanego odzyskała blask. Gmach główny Muzeum Tatrzańskiego otwarty po remoncie
100-letni gmach główny Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem przeszedł gruntowny remont i od piątku drzwi obiektu są znowu szeroko otwarte dla zwiedzających. Na wystawach znalazło się miejsce dla 1,4 tysiąca artefaktów. - Zachęcamy zwiedzających do eksplorowania, do zaglądania do szuflad, otwierania gablot, gdzie można podziwiać kolejne eksponaty – mówi kuratorka wystawy Anna Kozak.
20.01.2023 | aktual.: 20.01.2023 20:08
Gruntowny remont mieszczącego się przy zakopiańskich Krupówkach, 100-letniego gmachu głównego Muzeum Tatrzańskiego trwał dwa lata i kosztował blisko osiem milionów złotych. Inwestycja była współfinansowana z funduszy unijnych. Wkład własny wyniósł pięć milionów złotych i został zagwarantowany przez Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Prace budowlane były trudne i wymagające. Aranżacja wystaw też wymagała wielu przeróbek, ale cieszymy się, że wszystko się pomyślnie udało. Zachowaliśmy podział na wystawę etnograficzno-historyczną na parterze i na wystawę przyrodniczą na piętrze, ale całość zyskała zupełnie nowoczesną aranżację – mówił podczas piątkowego otwarcia dyrektor Muzeum Tatrzańskiego, Michał Murzyn.
Otwieranie gablot mile widziane
Jak tłumaczył, wystawa została zaplanowana na motywie spotkania. - Spotkania kultury z naturą, spotkania przybyszy z góralami, spotkania kultury kosmopolitycznej z tą regionalną. Muzeum Tatrzańskie jest wizytówką kulturalną Zakopanego. Gromadzimy tu dziedzictwo etnograficzne, ale też sztukę, zbiory przyrodnicze, twórczość artystów współczesnych i tych dawnych związanych z Tatrami i Zakopanem. Jest to kultura prawdziwa, zakorzeniona w tym miejscu, a nie tylko traktowana powierzchownie – podkreślił dyrektor muzeum.
Anna Kozak, kuratorka wystawy, wyliczała, że na wystawach znalazło się blisko 1400 artefaktów. - Wchodząc na ekspozycję historyczno-etnograficzną, mamy wrażenie, że jesteśmy w czystej, ascetycznej przestrzeni, ale tak naprawdę zachęcamy zwiedzających do eksplorowania, do zaglądania do szuflad, otwierania gablot, gdzie można podziwiać kolejne eksponaty. Chcieliśmy, żeby ta wystawa była wystawą nowoczesną, ale w znaczeniu nowoczesnej opowieści o tym miejscu. Są tu multimedia, ale wcale nie dominują, a tworzą drugą warstwę opowieści dla zwiedzających. Możemy z nich dowiedzieć się o kluczowych postaciach historycznych tworzących kulturę Zakopanego i Podtatrza – tłumaczyła.
Stanowiska z dawnymi góralskimi instrumentami muzycznymi są wyposażone w słuchawki, dzięki którym można posłuchać, jak brzmią dudy, piszczałki czy trąbity. Można tu też posłuchać muzyki klasycznej kompozytorów tworzących pod Tatrami i inspirujących się muzyką góralską, na przykład Karola Szymanowskiego, Wojciecha Kilara czy Henryka Mikołaja Góreckiego.
Można również posłuchać, jak brzmiała muzyka góralska na początku XX wieku dzięki zarejestrowanym wówczas nagraniom na woskowych wałkach przy pomocy fonografu Edisona. W muzeum jest też eksponowany sam fonograf, kupiony w 1913 roku przez ówczesnego dyrektora muzeum Juliusza Zborowskiego.
Bliskie spotkanie z niedźwiedziem
Na wystawie stałej poświęconej tatrzańskiej przyrodzie, zaaranżowanej na piętrze gmachu, można oglądać w wielkich dioramach niedźwiedzie, kozice czy świstaki, ale także dowiedzieć się o początkach eksploracji Tatr, związanej z wydobyciem rudy żelaza, a także gospodarką pasterską.
Gmach główny Muzeum Tatrzańskiego przy Krupówkach można odwiedzać w każdy dzień, także w niedzielę, poza wtorkami. Od nowego roku mieszkańcy Podhala mogą zwiedzać muzealne placówki za symboliczną złotówkę.
Jak wynika z danych serwisu Nocowanie.pl, ponad 80 proc. turystów, planujących spędzić ferie w Polsce, chce pojechać w góry. Najczęściej Polacy chcą jechać do Zakopanego - aż 18 procent turystów. Niemal 10 proc. szuka zakwaterowania w Białce Tatrzańskiej, trochę ponad 7 proc. w Karpaczu, 6,5 proc. w Szklarskiej Porębie, a 5 proc. - w Szczyrku.
Serwis przypomina też, że ferie to dobra okazja do wykorzystania bonu turystycznego. W czwartek Polska Organizacja Turystyczna podawała, że około 20 procent bonów, wartych w sumie 393 miliony złotych, nadal czeka na wykorzystanie. Czas, by aktywować bon, kończy się 31 marca.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj