Awans nie motywuje nauczycieli
System awansu zawodowego wkrótce przestanie motywować nauczycieli do podnoszenia kwalifikacji.
05.09.2008 | aktual.: 05.09.2008 11:31
System awansu zawodowego wkrótce przestanie motywować nauczycieli do podnoszenia kwalifikacji. Poza tym, osiąganie wyższych stopni nie wiąże się z poprawą wyników kształcenia - wynika z kontroli NIK.
Najwyższa Izba Kontroli zaprezentowała dziś wyniki kontroli funkcjonowania systemu awansu zawodowego nauczycieli.
Kontrolerzy ustalili, że większość nauczycieli jest zadowolona z tego systemu, ale wielu dostrzega jego wady. Poza tym, kontrolerzy znaleźli uchybienia w procesie przyznawania kolejnych stopni awansu. Komisje oceniające dorobek nauczycieli pracują w pośpiechu i często nie mają czasu obiektywnie ocenić, czy dany nauczyciel rzeczywiście na awans zasługuje. Np. w wielu komisjach nie było specjalisty w dziedzinie, w której specjalizował się dany nauczyciel.
Poza tym, jak powiedział dyrektor Departamentu Nauki, Oświaty i Dziedzictwa Narodowego w NIK Grzegorz Buczyński, zwiększa się odsetek nauczycieli posiadających najwyższy stopień awansu zawodowego, co oznacza, że wkrótce ta metoda motywowania nauczycieli do doskonalenia się przestanie być skuteczna.
"Mamy w tej chwili ok. 40 proc. nauczycieli, którzy uzyskali ten najwyższy stopień. Jeżeli doszlibyśmy do sytuacji, kiedy byłoby ich 80, czy 90 proc., to większość nauczycieli nie będzie już miała przed sobą perspektywy awansowej. W związku z tym nie muszą się kształcić, przynajmniej formalnie, bo już zdobyli najwyższy stopień kwalifikacji" - powiedział Buczyński.
Badania nie wykazały zależności między stopniem awansu zawodowego nauczycieli a wynikami osiąganymi przez ich uczniów.
Ponadto, jak mówił, badania przeprowadzone przez NIK nie wykazały zależności między stopniem awansu zawodowego nauczycieli a wynikami osiąganymi przez ich uczniów. "W szkole gdzie są sami nauczyciele dyplomowani, czyli o najwyższych kwalifikacjach, nie koniecznie uczniowie osiągają najwyższe wyniki, chociażby jeśli chodzi o egzaminy zewnętrzne. Natomiast w innej szkole, o całkiem przeciętnych poziomach, jeśli chodzi o formalne stopnie awansu zawodowego, te wyniki były znacznie lepsze" - tłumaczył Buczyński.
Dlatego, jak sugeruje NIK, system awansu zawodowego nauczycieli powinien być zmodyfikowany i np. powiązany z wynikami osiąganymi przez uczniów. W ten sposób, jak tłumaczył Buczyński, byłaby większa szansa, że pieniądze wydawane na oświatę będą wydawane na zapewnianie edukacji najwyżej jakości. "To nie jest łatwe, zdajemy sobie z tego sprawę, ale wydaje nam się, że to jest niezbędne. Przecież to są środki publiczne i za to musi być usługa edukacyjna na jak najwyższym poziomie" - podkreślił Buczyński.
Zobacz też:
PAŃSTWO PŁACI LEPIEJ
MIĘDZY ZAROBKAMI PRZEPAŚĆ