Balcerowicz uczy rząd liczyć
Wydłużyć wiek emerytalny, zlikwidować becikowe i ulgę na internet, obciąć ulgę na dzieci i zmniejszyć zasiłki - to tylko część pomysłów profesora Leszka Balcerowicza (64 l.). Były wicepremier i minister finansów uczy rząd liczyć i przedstawia własny plan uzdrowienia finansów państwa.
01.02.2011 | aktual.: 01.02.2011 10:14
Leszek Balcerowicz ostro skrytykował rządową propozycję zmian w emeryturach. Przewiduje ona, że zamiast 7,3 proc.naszych pensji, składka do OFE zostanie zmniejszona do 2,3 proc. 5 proc. ma trafić do ZUS na specjalne, indywidualne konta.
Ale tak naprawdę pieniądze z naszych pensji zostaną przeznaczone na wypłatę obecnych emerytur, by choć w części odciążyć budżet państwa - twierdzi były szef NBP. Jednocześnie rząd zapewnia, że na tej operacji w przyszłości nie stracimy.
- To obietnice obietnic - twierdzi prof. Balcerowicz. I radzi ministrowi finansów Jackowi Rostowskiemu (50 l.) o tym, gdzie powinien szukać pieniędzy, by uratować finanse państwa. Zamiast jednej, reformy, jak chce rząd, przedstawia cały pakiet bardzo radykalnych zmian.
Oto on:
1. Emerytura po 67. roku życia
Polacy pracowaliby dłużej już od przyszłego roku. I tak, w przypadku kobiet czas pracy wydłużany byłby o 9 miesięcy rocznie, zaś mężczyzn - o 3 miesiące. W 2021 r. Polacy przechodziliby na emeryturę po ukończeniu 67 lat.
2. Mundurówka i górnicy będą pracować dłużej
Policjanci, strażacy, żołnierze a także górnicy, którzy teraz mogą wcześniej przechodzić na emeryturę, mieliby zostać włączeni do powszechnego systemu emerytalnego. To oznacza, że musieliby pracować, jak inni Polacy, nawet do 67 roku życia.
3. Rolnicy będą płacić podatki
Rolnicy, których dochody przekraczają 2 tysiące złotych miesięcznie musieliby płacić podatek dochodowy i składki ubezpieczeniowe jak zwykli pracownicy.
4. Mniejsze zasiłki chorobowe i opiekuńcze
Jeśli zachorujesz, dostaniesz mniej pieniędzy. Zasiłki chorobowe i opiekuńcze miałyby zostać obniżone z 80 do 60 proc. pensji. Za pierwsze trzy dni choroby nie dostalibyśmy ani złotówki.
5. Zniknie becikowe
Państwo przestanie wypłacać 1000 złotych na wyprawkę dla nowo narodzonego dziecka.
6. Mniej pieniędzy na pogrzeb
Od marca zasiłek pogrzebowy zostanie zmniejszony z 6,4 tys. do 4 tys. zł. Prof. Balcerowicz idzie jeszcze dalej: twierdzi, że państwo powinno płacić za organizację pochówku 1100 zł.
7. Ulga rodzinna dla wybranych
Nie wszyscy, jak jest teraz, a tylko rodziny najuboższe lub wielodzietne będą mogły korzystać z ulgi na dzieci (obecnie od podatku można odliczyć 1112,04 zł na dziecko). Odliczenie może przysługiwać np. dopiero na trzecie i każde następne dziecko.
8. Koniec ulgi na internet
Osoby korzystające z internetu nie będą mogły rozliczać wydatków na ten cel w PIT. Obecnie odliczyć można do 760 zł rocznie.
9. Nauczyciele będą pracować dłużej
Podwyżki dla pedagogów będą uzasadnione, jeśli wydłuży się im czas pracy – twierdzi Balcerowicz. Obecnie polski nauczyciel pracuje średnio 13,5 godziny w tygodniu, tymczasem średnia w Unii Europejskiej to aż 21 godzin.
10. Przyspieszenie prywatyzacji
Balcerowicz proponuje rządowi, by sprzedał pakiety akcji spółek powiązanych z sektorem surowcowym (KGHM, spółki węglowe, Lotos, PKN Orlen), dzięki czemu mógłby sporo zarobić. Jak wylicza, gdyby wpływy z prywatyzacji w tym roku wyniosły 27 mld zł zamiast planowanych przez rząd 15 mld, reforma OFE nie byłaby konieczna.