Trwa ładowanie...
japonia
14-03-2011 02:05

Bank Japonii skierował na rynek 7 bln jenów

Bank Japonii dokonał w poniedziałek największej operacji finansowej w swojej historii, skierowując na rynki gigantyczną sumę 7 bln jenów (85,5 mld dolarów) w celu uspokojenia sytuacji i wsparcia narodowej waluty.

Bank Japonii skierował na rynek 7 bln jenówŹródło: AFP/FRANK RUMPENHORST
d1hlkur
d1hlkur

- Podejmujemy wszystkie możliwe działania w celu zapewnienia stabilności rynków finansowych - powiedział rzecznik banku. - To najpoważniejsza z dokonanych przez nas operacji - dodał.

Notowania na tokijskiej giełdzie rozpoczęły się jednak poniedziałek od dużych spadków. Indeks Nikkei 225 stracił 556 pkt. (5,4 proc.), spadając do poziomu 9.698,37 pkt. Potem spadki nieco się powiększyły,a indeks Nikkei 225 spadł na zamknięciu o 6,18 proc. i wyniósł 9.620,49 pkt.

Inwestorzy zaniepokojeni skutkami trzęsienia ziemi z ub. piątku dla gospodarki japońskiej masowo wyprzedawali akcje prawie wszystkich przedsiębiorstw, zwłaszcza branży motoryzacyjnej. Japońskie koncerny samochodowe zawiesiły produkcję we wszystkich swoich fabrykach w kraju.

d1hlkur

Koszty kataklizmu dla towarzystw ubezpieczeniowych, w ocenie specjalistycznej firmy AIR Worldwide, wyniosą 34,6 mld dolarów, co będzie poważnym ciosem dla i tak już osłabionej gospodarki japońskiej, którą wyprzedziła już gospodarka Chin. "Dziennik Gazeta Prawna", powołując się na tę samą firmę, wskazuje, że w strefie dotkniętej kataklizmem znajdowały się nieruchomości warte nawet 700 mld dolarów.

Japonia na drugim planie

Mimo iż katastrofa w Japonii zwróciła uwagę na ten wyspiarski kraj, już wkrótce oczy inwestorów mogą spoglądać gdzie indziej.

- Świat będzie jeszcze przez dłuższy okres żył katastrofą w kraju kwitnącej wiśni, jednak dla rynków w USA i Europie temat ten wkrótce może zejść na drugi plan - twierdzi Przemysław Kwiecień, główny ekonomista X-Trade Brokers. - Przeważają opinie, iż trzęsienie nie będzie miało trwałego wpływu na wzrost w Japonii, a również przejściowe negatywne efekty będą umiarkowane.

Analitycy widzą szansę dla japońskiej gospodarki związanej z odbudową kraju.

d1hlkur

- Ogromne zniszczenia będą wymagać odbudowy, co dobrze zrobi ledwie zipiącej japońskiej gospodarce - mówi Roman Przasnyski z Open Finance.

Wtóruje mu Piotr Kuczyński z Xeliona.
- Wiadomo, że jeśli coś zostało zniszczone, to trzeba to odbudować, a wydatki na odbudowę zwiększą PKB.

Jen jak w 1995?

Obecna sytuacja na rynku walutowym przypomina rok 1995 po trzęsieniu ziemi w Kobe.

- Japońska waluta zyskała bardzo wyraźnie po trzęsieniu ziemi z 1995 roku, wtedy ustanowione zostały historyczne minima na parze USDJPY. Obecnie sytuacja na parze wygląda niemal jak odbita przez kalkę ze stycznia 1995 - podkreśla Kwiecień.

d1hlkur

Analityk zaznacza jednak, że w obecnej sytuacji ewentualne dalsze umocnienie jena nie powinno być tak silne jak w roku 1995. Ustanowienie nowych minimów jest realne, ale po pierwsze Bank Japonii zapowiedział już dużą akcję płynnościową, po drugie będzie zapewne gotów interweniować, być może przy spadku kursu poniżej 80,00, a wreszcie rząd zapowiedział, iż przygotuje pakiet stymulacyjny bez względu na obecne problemy fiskalne.

d1hlkur
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1hlkur