Bank Millennium będzie ciął koszty
Bogusław Kott, prezes Banku Millennium, zaprezentuje dziś nową strategię. „Parkiet” dotarł do dokumentu przed jego oficjalną publikacją. Bank czeka restrukturyzacja i cięcie kosztów
13.02.2009 11:55
.
Restrukturyzacja banku, która przyniesie 200 mln zł oszczędności w ciągu roku, ale będzie się też wiązać ze zwolnieniami – to główne założenie nowej strategii Banku Millennium. Dziś zarząd przedstawi i omówi średnioterminowe plany spółki. Dokument nazwano „Millennium 2010”. Czego mogą się spodziewać inwestorzy?
Zasadnicze zmiany
Poprzednia strategia banku powinna obowiązywać jeszcze w tym roku. Millennium, ze względu na wybuch kryzysu finansowego, zdecydowało się jednak przedstawić nowy plan. Instytucja zamierza wykorzystać wypracowaną przez ostatnie lata silną pozycję na rynku detalicznym. Na koniec 2008 r. bank miał 7,1-proc. udział w rynku depozytów. Z wojny depozytowej wyszedł więc obronną ręką. Na koniec III kwartału ubiegłego roku chwalił się 6,7- proc. udziałem.
Jak ustaliliśmy, bankowi udało się utrzymać stosunek wartości kredytów do depozytów w okolicach 100 proc., pomimo wzrostu kursu franka szwajcarskiego, w którym denominowana jest ogromna większość kredytów hipotecznych udzielonych przez bank. Pomogła w tym rozbudowywana w ostatnich latach sieć oddziałów. Dlatego w strategii nie ma mowy o redukcji ich liczby. Na koniec 2008 r. bank miał 490 placówek – o 35 więcej niż na koniec III kwartału. Spółka w tym roku ograniczy jednak dalszą ekspansję. Początkowo planowała zamknąć 2009 r. z 550 oddziałami. Teraz zarząd przewiduje, że będzie ich 500.
Millennium ma być też w coraz większym stopniu bankiem depozytowym. W jaki sposób będzie wydawać zebrane pieniądze? W strategii nie ma słowa o kredytach hipotecznych, które w ostatnich latach były motorem napędowym banku. Mówi się jedynie o zwiększeniu cross-sellingu, czyli sprzedaży wiązanej. W końcu ubiegłego roku liczba produktów przypadających na jednego klienta wynosiła niemal 3,1. Bank zamierza ją istotnie zwiększyć.
Nowością jest skupienie się Millennium na małych i średnich przedsiębiorstwach (sektor MSP). W strategii czytamy, że „finansowanie większych firm w czasach kryzysu jest obarczone znacznie większym ryzykiem”. Bank ma już kilkuset przeszkolonych doradców i postawi na zwiększenie sprzedaży usług leasingowych i faktoringowych. Sprzedaż kredytów dla firm z sektora MSP ma rosnąć w tempie dwucyfrowym.Millennium chce też stawiać na „proste produkty skarbowe”.
Jak ognia unika w strategii słowa „opcje”. Kłopoty firm, które podpisały umowy opcji z bankiem, mocno zaciążyły na jego reputacji. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy w Millennium, największe transakcje opcyjne zawarte z klientami, którzy mogą sprawiać problemy, zostały już pozamykane. Odbiło się to negatywnie na wynikach za IV kwartał 2008 r., ale w coraz mniejszym stopniu będzie wpływało na rezultaty w kolejnych. Dlaczego? Ogromna większość produktów sprzedawanych przez Millennium miała termin zapadalności półroczny i roczny.
Redukcja wydatków
Bardzo istotne miejsce w strategii zajmuje rozdział dotyczący restrukturyzacji i zarządzania ryzykiem. Millennium zamierza zacząć poważnie oszczędzać. W ciągu roku od ogłoszenia strategii wydatki mają zostać zmniejszone o 200 mln zł w stosunku do wcześniej planowanych kosztów, które – jak się dowiedzieliśmy – miały wynosić niemal 1,3 mld zł.
Dzisiaj prezes Bogusław Kott przyzna, że będzie się to musiało wiązać z redukcją etatów. Ta jednak nie będzie miała charakteru zwolnień grupowych. Liczba etatów będzie zmniejszona głównie przez uproszczenie struktury organizacyjnej i zmniejszenie liczby departamentów. Obecnie bank zatrudnia 7049 pracowników. Zmienią się również zasady wypłacania premii. Zmniejszone mają zostać wydatki na sprzęt komputerowy oraz marketing.
Zarząd Millennium planuje też renegocjację umów najmu lokali. Chce również lepiej zarządzać ryzykiem. Zacznie od zamykania transakcji z największymi klientami korporacyjnymi. Wdroży przy tym ostrzejsze zasady oceny ryzyka kredytowego. Analitycy zwracali często uwagę, że Millennium udzielało zbyt tanich kredytów hipotecznych i może mieć problemy z rosnącymi odpisami na niespłacane przez klientów w terminie zobowiązania.
Przedstawiciele banku zapewniają, że po IV kwartale 2008 r. nie zauważyli znacznego pogorszenia jakości portfela kredytów hipotecznych. Niemniej spółka ma przygotowany specjalny program pomocy klientom, którzy mają problem ze spłacaniem bieżących rat. W wersji strategii, do której dotarł „Parkiet”, Millennium zrezygnowało z prezentowania założeń dotyczących planowanego zwrotu z kapitału (w poprzedniej strategii zakładano, że będzie wynosił 20 proc.). ROE na koniec 2008 r. wyniosło 15,7 proc.
Inni też dokonują zmian
Millennium jest już drugim dużym bankiem, który w tym roku zaprezentował nową strategię rozwoju. W ubiegłym tygodniu „Parkiet” jako pierwszy opisał przed oficjalną publikacją plany BRE Banku. W środę podaliśmy, że cele strategiczne zweryfikuje też Pekao. Poważne cięcia kosztów zapowiedział wczoraj Mateusz Morawiecki, prezes BZ WBK.,
*Marta Jeżewska - analityk domu inwestycyjnego Bre Banku *
*Trudno zwiększyć sprzedaż wiązaną *
Nowa strategia Banku Millennium, do której dotarł „Parkiet”, nie zaskoczy pozytywnie inwestorów. Jedyną konkretną wiadomością jest plan obniżenia kosztów o 200 mln zł. Wcześniej spodziewałam się, że instytucja zwiększy wydatki o około 5 proc. Sądzę, że kolejne banki również będą stawiać na oszczędności. Jestem jednak bardzo sceptyczna co do możliwości zwiększenia tzw. współczynnika sprzedaży wiązanej. Bank nie ma bowiem pomysłu na to, jakie kolejne oferty mógłby przedstawiać swoim klientom. Ciekawe jest również to, że nowa strategia milczy na temat kredytów hipotecznych i funduszy inwestycyjnych, dotychczas sztandarowych produktów Millennium. Na plus należy również zaliczyć informację o rozliczeniu największych transakcji opcyjnych. Być może Millennium uda się utrzymać współczynnik kredytów do depozytów na poziomie 100 proc., ale pozostaje pytanie, z jak dużymi kosztami będzie się to wiązało.
Marek Juraś - analityk domu maklerskiego BZ WBK Banki mogą tylko redukować wydatki
Jeżeli zarząd Millennium zaprezentuje te elementy strategii, które przedstawił „Parkiet”, to widać wyraźnie, że banki mają spore problemy z prognozowaniem przychodów. W warunkach spowolnienia gospodarczego, dużej zmienności rynków i niepewności co do scenariuszy makroekonomicznych trudno jest przewidywać, jakie będą zyski. Zapewne też z tego powodu Millennium rezygnuje z podawania założeń dotyczących planowanego zwrotu z kapitału. Jedyne, nad czym banki mają kontrolę w obecnej sytuacji, to własna baza kosztowa i przede wszystkim na tym się skupiają.
Plany redukcji kosztów przedstawiły już BRE Bank i Kredyt Bank, a teraz zaprezentuje je Millennium. Zapewne wkrótce można się spodziewać rewizji budżetu pod tym kątem przez kolejne instytucje finansowe. Pozostaje jednak pytanie, czy można jednocześnie zmniejszać wydatki na marketing i zwiększać współczynnik sprzedaży produktów wiązanych. Przy ograniczeniu środków przeznaczanych na reklamę trudno też będzie zbierać depozyty.
Piotr Rutkowski
PARKIET