Banki centralne będą dłużej utrzymywały niskie stopy procentowe - Morgan Stanley (opinia)

02.06. Nowy Jork (PAP/int.) - W konsekwencji europejskiego kryzysu zadłużenia banki centralne na świecie będą dłużej utrzymywały niskie stopy procentowe. Pierwszej podwyżki stóp procentowych przez Fed należy oczekiwać dopiero w pierwszym kwartale 2011 roku. Narodowy Bank Polski podniesie stopy procentowe w trzecim kwartale tego roku - uważają analitycy Morgan Stanley.

W wyniku kryzysu zadłużenia wzrasta prawdopodobieństwo tego, że na rynkach dłużej utrzymywać się będzie bardzo duża płynność. Utrzymywanie niskich stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny oraz Fed utrudni podwyżki w innych krajach, nawet, jeśli w przypadku tych gospodarek wskazane może być zacieśnianie polityki monetarnej - napisali analitycy Morgan Stanley w najnowszym raporcie.

"Banki centralne, które będą się decydowały na podwyżki, będą musiały zmierzyć się z niekorzystnymi czynnikami takimi jak umacniająca się waluta w wyniku tych podwyżek oraz utrzymujące się niskie rentowności obligacji pomimo tych podwyżek" - napisali analitycy Morgan Stanley.

"Biorąc pod uwagę te czynniki należy oczekiwać, że więcej banków centralnych będzie decydowało się na utrzymywanie niskich stóp procentach przez dłuższy czas. Jeszcze nie tak dawno, gdy wydawało się, że dalsze ożywienie w gospodarce jest niezagrożone, oczekiwaliśmy, ze 13 banków centralnych podniesie stopy procentowe w 3 kwartale tego roku. Ta liczba spadała obecnie do 6" - dodali.

Morgan Stanley oczekuje, że w trzecim kwartale 2010 na podwyżki stóp zdecyduje się między innymi Narodowy Bank Polski. Zdaniem analityków Morgan Stanley w trzecim kwartale na podwyżki zdecydować się powinny również banki centralne w Nowej Zelandii, Korei Południowej, Indonezji Tajlandii i Peru.

Amerykańska Rezerwa Federalna jak również banki centralne w Wielkiej Brytanii i Rosji zdecydują się na podwyżki w pierwszym kwartale 2011 roku. Podwyżki stóp przez Europejski Bank Centralny należy oczekiwać dopiero w trzecim kwartale 2011 - uważają analitycy Morgan Stanley. (PAP)

wst/ asa/