Bankowiec powiesił się na kablu od ładowarki
Tajemnicza śmierć na zamku w Gniewie! W łazience hotelowego pokoju znaleziono zwłoki jednego z dyrektorów dużego polskiego banku. Odkryli je koledzy zmarłego rankiem, po hucznej imprezie integracyjnej.
Problemy natury osobistej, czy kłopoty w pracy? Na to pytanie próbują odpowiedzieć teraz śledczy. W tej tajemniczej sprawie wiele jest bowiem zagadek. Wiadomo, że do tragedii mogło dojść w nocy ze środy na czwartek.
Dariusz M. ( 44 l.) miał powiesić się na kablu od ładowarki telefonicznej. Mężczyzna zostawił list pożegnalny. Nieoficjalnie wiadomo, że narzekał w nim na swą sytuację zawodową i brak oczekiwanego awansu w banku. Tajemniczą sprawę bada teraz policja i prokuratura.