Trwa ładowanie...
d1i0z37

Będą wyższe zasiłki dla bezrobotnych

Od początku przyszłego roku bezrobotni przez pierwsze trzy miesiące otrzymają nawet 800 zł zasiłku, wzrosną też stypendia szkoleniowe. Zarejestrowani w urzędach pracy nawet na rok stracą status bezrobotnego za uchylanie się od zatrudnienia.

d1i0z37
d1i0z37

Znikną także różnice w wysokości zasiłku wynikające ze stopy bezrobocia w danym regionie. Nie będzie też ograniczeń w poszukiwaniu zatrudnienia. Żaden bezrobotny nie straci na tych rozwiązaniach. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej kończy właśnie prace nad projektem nowelizacji ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Nowe przepisy są przygotowane we współpracy z urzędami pracy. Jest więc duża szansa, że nowelizacja usunie nieskuteczne rozwiązania.

Nowy system ma bowiem mobilizować do jak najszybszego znalezienia zatrudnienia. Stanie się tak za sprawą podwyższonego do 800 zł zasiłku dla bezrobotnych, który będzie wypłacany przez urząd tylko przez pierwsze trzy miesiące od zarejestrowania się po utracie pracy. Potem zasiłek zostanie obniżony do obecnej wysokości, czyli do około 500 – 600 zł, tak aby bezrobotnym nie opłacało się pobierać zasiłku przez pozostałych dziewięć miesięcy, kiedy będą mieli do niego prawo.

|

d1i0z37

Wyższe stypendia

Nowela przewiduje także podniesienie stypendiów dla osób szkolonych przez powiatowe urzędy pracy. W myśl obowiązujących obecnie przepisów stypendium dla osoby, która zdobywa nowe kwalifikacje, wynosi około 100 zł miesięcznie. Bezrobotny, który podejmuje szkolenie trwające od trzech do sześciu miesięcy, nie jest w stanie utrzymać się z tych pieniędzy. Dlatego właśnie powiatowe urzędy pracy mają ogromne kłopoty ze znalezieniem osób, które chciałyby i były w stanie wziąć udział w takich szkoleniach. W myśl projektu świadczenie to zostanie podniesione do wysokości zasiłku dla bezrobotnych.

Dłuższe okresy bez uprawnień

Inną bardzo ważną zmianą jest wydłużenie okresów, na jakie urząd będzie wykreślał z systemu bezrobotnego, który odmawia podjęcia zatrudnienia wskazanego mu przez urząd pracy lub odmówi udziału w szkoleniu, na które został skierowany. Obecnie jest w takiej sytuacji wykreślany z ewidencji tylko na trzy miesiące, po czym znowu może wystąpić o status bezrobotnego. Chociaż uchylał się od swoich obowiązków, dosyć szybko może odzyskać prawo do ubezpieczenia zdrowotnego. Po zmianach, gdy odmówi podjęcia zatrudnienia lub udziału w szkoleniu, a pierwszym razem zostanie wykreślony z ewidencji na trzy miesiące, za drugim – na sześć miesięcy, a za trzecim razem na cały rok.

Z pomocy urzędów pracy oferujących szkolenia podnoszące kwalifikacje będą mogły korzystać także osoby, które pracują, jednak brak dodatkowych umiejętności może im grozić utratą pracy. Mogłyby wtedy wystąpić do urzędu pracy o udzielenie pożyczki na szkolenie. Jej poręczycielem byłby aktualny pracodawca. Szczegóły korzystania z tej pomocy zostaną jeszcze doprecyzowanie w rozporządzeniu do nowych przepisów. W zamyśle projektodawców taka osoba spłaci pożyczkę, jednak dzięki podwyższonym kwalifikacjom (a co za tym idzie, także wynagrodzeniu) będzie to dla niej prawie nieodczuwalne. W razie gdyby pracownik ze świeżo zdobytymi kwalifikacjami chciał zmienić pracodawcę, będzie się musiał liczyć z koniecznością zwrotu pożyczki.

Zatrudnianie cudzoziemców

Uproszczone zostaną także procedury związane z zatrudnianiem cudzoziemców przez polskich przedsiębiorców. Projekt zakłada bowiem, że wojewoda nie będzie, tak jak jest obecnie, w każdym przypadku badał, czy dana firma może zatrudnić konkretnego obcokrajowca (ze względu na brak pracowników posiadających potrzebne kwalifikacje na rodzimym rynku). Określi natomiast, w jakich zawodach niezbędne będzie uzyskiwanie zezwolenia na dotychczasowych zasadach. W pozostałych przypadkach przedsiębiorcy będą mogli zatrudniać cudzoziemców z pominięciem czasochłonnych procedur związanych z uzyskaniem zgody wojewody.

d1i0z37

Ekspert

Jerzy Bartnicki, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kwidzynie
Obecnie prace nad projektem skupiają się na tym, jak ma być określana wysokość zasiłku dla bezrobotnych. Pierwsza propozycja zakłada, by było to 70 proc. płacy minimalnej, a druga, by ogłaszał ją minister pracy w zależności od potrzeb rynku pracy. Sztywne określenie wysokości zasiłku może się bowiem okazać groźne dla funduszu pracy, gdy np. wzrośnie liczba bezrobotnych. Minister będzie mógł wtedy decydować, ile pieniędzy z funduszu przekazać na zasiłki, a ile na aktywizację bezrobotnych. Liczymy na to, że parlament zdąży przyjąć te przepisy do końca roku, żeby mogły zacząć obowiązywać od początku przyszłego roku. Jest to jednak bardzo trudna nowelizacja. Dlatego liczymy także na obywatelską pomoc – jeśli ktoś ma pomysł na zmiany w systemie, niech zgłosi swoje postulaty do najbliższego urzędu pracy.

Mateusz Rzemek
Rzeczpospolita

d1i0z37
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1i0z37