Belka: Nie musimy gorączkowo myśleć o obniżkach stóp procentowych
Rada Polityki Pieniężnej (RPP) nie musi "gorączkowo myśleć" o obniżkach stóp procentowych, pomimo oczekiwań co do pojawienia się deflacji - będzie ona bowiem krótkotrwała i nieszkodliwa, uważa prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący RPP Marek Belka.
W wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" przypomniał, że w założeniach polityki pieniężnej władze banku centralnego zapisały, że politykę celu inflacyjnego będą "realizować elastycznie".
- Ja to rozumiem tak, że jeśli widzimy powody, dla których inflacja ma się zacząć podwyższać - a takie powody widzimy - to nie musimy gorączkowo myśleć o obniżkach stóp. I w odwrotnej sytuacji, gdyby inflacja nam się bardzo podniosła, np. ze względu na zmiany cen na świecie, to też nie uważam, że trzeba natychmiast naciskać na hamulec, bo takie szoki mijają. I tak było dwa lata temu. Co do spadku cen: on nie będzie trwał długo i nie będzie nam szkodzić - powiedział Belka.
Na pytanie, w jakich warunkach konieczna byłaby obniżka stóp procentowych, odpowiedział: "Przy znaczącym osłabieniu aktywności w gospodarce. Albo przy wyraźnej perspektywie, że to osłabienie nastąpi. Ewentualnie gdyby nastąpiła gwałtowna aprecjacja złotego, np. w wyniku działań innych banków centralnych".
W lipcu RPP zrezygnowała z tzw. "forward guidance" - z jej komunikatu zniknęło zdanie, które w poprzednim miesiącu brzmiało: "Rada podtrzymuje ocenę, że stopy procentowe NBP powinny pozostać niezmienione do końca trzeciego kwartału br.".
Jednakże Belka zapowiadał na konferencji po ostatnim posiedzeniu Rady, że w kolejnych miesiącach możliwe jest każde rozwiązanie, zaś sygnały z gospodarki oraz prognozy zawarte w projekcji inflacji wskazują na jej niską wartość przy jednoczesnym wysokim wzroście gospodarczym.
Według lipcowej projekcji NBP (która w całości zostanie opublikowana dzisiaj), inflacja znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale -0,1-0,4% w 2014 r. (wobec 0,8-1,4% w projekcji marcowej), 0,5-2,1% w 2015 r. (wobec 1,0-2,6%) oraz 1,3-3,1% w 2016 r.(wobec 1,6-3,3%).
Z kolei roczne tempo wzrostu PKB według tej projekcji znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 3,2-4,1% w 2014 r. (wobec 2,9-4,2% w projekcji marcowej), 2,6-4,5% w 2015 r. (wobec 2,7-4,8%) oraz 2,3-4,5% w 2016 r. (wobec 2,3-4,8%).
Choć ostatnie dane wskazujące na problemy z utrzymaniem tempa odbicia gospodarczego mogą stanowić nowe argumenty za obniżką stóp procentowych, większość analityków spodziewa się stabilizacji parametrów polityki pieniężnej w najbliższych miesiącach. Niemniej jednak głosy o możliwej w tym roku obniżce stóp procentowych są coraz częstsze.