Trwa ładowanie...

Bezrobocie w Polsce mniejsze niż w Europie

Stopa bezrobocia wyniosła w kwietniu br. w Polsce wyniosła 7,8% wobec 7,7% w poprzednim miesiącu i 7,3% rok wcześniej. W całej Unii Europejskiej (UE) wskaźnik ten wyniósł 8,6% wobec 8,4% w poprzednim miesiącu i wobec 6,8% rok wcześniej, podał unijny urząd statystyczny Eurostat w komunikacie.

Bezrobocie w Polsce mniejsze niż w EuropieŹródło: Jupiterimages
d2ieaoj
d2ieaoj

W strefie euro bezrobocie ukształtowało się w kwietniu na poziomie 9,2% wobec 8,9% przed miesiącem i w porównaniu do 7,3% rok wcześniej.

W przypadku strefy euro wskaźnik ten osiągnął najwyższy poziom od września 1999 r., a w przypadku całej Unii - od stycznia 2006 r.

Najniższy poziom wyrównanej sezonowo stopy bezrobocia odnotowała Holandia (3,0%) i Austria (4,2%), a najwyższy Hiszpania (18,1%), Łotwa (17,4%) i Litwa (16,8%).

Eurostat mierzy zharmonizowaną stopę bezrobocia jako procent osób w wieku 15-74 lata pozostających bez pracy, zdolnych podjąć zatrudnienie w ciągu najbliższych dwóch tygodni, którzy aktywnie poszukiwali pracy w ciągu ostatnich tygodni w odniesieniu do wszystkich osób aktywnych zawodowo w danym kraju.

d2ieaoj

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), stopa bezrobocia mierzona jako odsetek bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wobec całości cywilnej ludności aktywnej zawodowo, wyniosła w kwietniu 2009 roku 11,0% wobec 11,2% w marcu i w porównaniu do 10,3% rok wcześniej.

KOMENTARZ

Roman Przasnyski, główny analityk Gold Finance

Według opublikowanych dziś danych europejskiego urzędu statystycznego Eurostat, bezrobocie w Polsce wyniosło w kwietniu 7,8 proc., a w strefie euro 9,2 proc., rosnąc do poziomu najwyższego od 1999 r. Europejscy rekordziści pod względem stopy bezrobocia to Hiszpania (18,1 proc.) i Łotwa (17,4 proc.).

Te dane nieźle wpisują się w obraz tego, w jak różny sposób kryzys przechodzą gospodarki europejskie i nasza. Niedawne dane, wskazujące, że Polska jako jedna z nielicznych zakończyła I kwartał niewielkim wzrostem PKB, mają więc potwierdzenie w innych wskaźnikach. Prawdopodobnie w najbliższych miesiącach nie należy jeszcze oczekiwać wyraźnej poprawy sytuacji i powtórzenia skali wzrostu gospodarki z pierwszych trzech miesięcy roku. Pewnie stopa bezrobocia jeszcze nieco u nas wzrośnie. Ale te zmiany nie będą zbyt głębokie. Mniejsze bezrobocie, to i nie tak wielki spadek spożycia indywidualnego, a tym samym mniejsza presja na spadek PKB. W gospodarce o tak dużym rynku wewnętrznym, jak Polska, ma to spore znaczenie dla koniunktury.

Na naszą korzyść przemawia fakt, że polska gospodarka weszła w fazę spowolnienia ze sporym opóźnieniem w stosunku do innych krajów europejskich. Jeśli tam sytuacja zacznie się wkrótce poprawiać – a wiele na to wskazuje – możemy uniknąć pogłębienia się niekorzystnych zjawisk i w Polsce oraz szybciej przejść do przyspieszenia tempa wzrostu.

d2ieaoj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2ieaoj