Białorusini ekspresowo budują dom. Ma być gotowy w 64 godziny

Firma z Mińska podjęła się niecodziennego wyzwania. Buduje dom jednorodzinny, który ma być gotowy w niecałe trzy doby. Prace robotników można obserwować na żywo - wszystko transmitowane jest w internecie. Co na to polscy producenci? Nie do końca wierzą w sukces tego przedsięwzięcia.

Białorusini ekspresowo budują dom. Ma być gotowy w 64 godziny
Źródło zdjęć: © Youtube.com | YouTube
Adam Janczewski

26.04.2018 15:16

Białoruska firma Mapid chwali się na swojej stronie internetowej, że jako pierwsza w ich kraju prowadzi relację w czasie rzeczywistym z budowy.

Nasi wschodni sąsiedzi budują dom w technologii dobrze znanej Polakom, czyli z płyt żelbetowych. Budynek powstaje przy ulicy Sialickiego w Mińsku. Gotowy ma być w piątek po południu. Producent nie informuje, w jakim stopniu będzie ukończony. W relacji z transmisji widać jedynie, że budowla ma już dwa piętra.

Nad projektem czuwa spora grupa budowlańców, a tempo ich pracy jest dość duże. Czy to wystarczy, żeby w 64 godziny zbudować solidny dom?

Taki czas budowy nie robi wrażenia na Aleksandrze Kawińskim. Właściciel firmy M2, która zajmuje się produkcją niedużych domów modułowych, przekonuje, że jest w stanie zrobić to jeszcze szybciej.

- 60 godzin to nie jest dla mnie żaden wynik. Trzeba zorganizować z sześciu facetów, którzy sprawnie to zrobią - uważa Kawiński. Zaznacza przy tym, że czas budowy nie jest najważniejszy.

- Trzeba też mieć na względzie, ile później będzie kosztować utrzymanie tego domu. Nie jest tak, że zrobimy go ciągu 60 godzin i będzie ok. Ważne jest też, by obniżyć maksymalnie koszt eksploatacji, na przykład ogrzewania - wyjaśnia przedsiębiorca.

Podobne zdanie na ten temat ma Krzysztof Kozak z firmy BOXHOME. Zauważa, że budowanie domu na czas to nie nowość.

- W internecie coraz częściej pojawiają się informacje o domach w 24 godziny, w 48 godzin. Z zewnątrz budzi to zachwyt, laicy są mocno rozemocjonowani, ale nie ma takiej technicznej możliwości, żeby to zrobić.

Kozak podkreśla, że wszystko zależy też od tego, co nazywamy domem.

- Jeżeli ma być to obiekt całoroczny i ma spełniać parametry energooszczędności, czyli ma współczynniki dotyczące izolacyjności, zastosowane energooszczędne okna i szereg innych elementów, które tworzą go trwałym i długowiecznym, to w mojej opinii budowa w 64 godziny nie jest możliwa - zaznacza przedsiębiorca.

Podaje przykład budowy swoich domów modułowych. Wyjaśnia, że teoretycznie mógłby ogłosić akcję budowy, która trwałaby nawet sześć godzin, ale nie do końca byłaby to prawda.

- Ostatnio dom, który ma 60 metrów stawialiśmy w sześć godzin. Mogę zrobić z tego nagłówek w mediach, tylko czy to będzie prawda? - zastanawia się Kozak i podkreśla, że w takim czasie powstaje stan między surowym zamkniętym, a deweloperskim. Następnie kilka dni trwa wykończenie budynku.

Poza tym, jak podkreśla Kozak, są to i tak końcowe etapy realizacji inwestycji. Najwięcej czasu zajmuje wyprodukowanie poszczególnych modułów - około 10 tygodni.

Jak będzie wyglądał dom białoruskiej firmy? Efekt końcowy będzie można zobaczyć w piątek po godzinie 16.

Spółka Mapid, jak pisze na swojej stronie internetowej, jest wiodącym przedsiębiorstwem branży budowlanej w Mińsku i na Białorusi. Na rynku jest od 1961 roku. Wybudowała ponad 24 miliony metrów kwadratowych mieszkań.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (20)