Bieńkowska: partnerstwo ważne przy wydawaniu środków z UE 

Bez konsekwentnego stosowania zasady partnerstwa w przygotowaniu i monitorowaniu wdrażania unijnych programów, Polska nie osiągnęłaby sukcesu w korzystaniu z funduszy strukturalnych - oceniła minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska.

- Doświadczenia z pięciu lat wdrażania funduszy pokazują, że partnerstwo funkcjonuje coraz lepiej. To nie tylko mechaniczne wpisywanie partnerów społecznych w skład komitetów monitorujących, ale krok dalej - dyskusja i dochodzenie do wspólnych rozwiązań - mówiła w poniedziałek minister w Katowicach podczas konferencji poświęconej zasadzie partnerstwa.

Zasada partnerstwa - jedna z najważniejszych dla korzystania z unijnych środków - polega na włączaniu w programowanie, wdrażanie i monitoring projektów finansowanych z funduszy UE jak najszerszej liczby partnerów takich jak organizacje pozarządowe, regionalne, lokalne i inne. Chodzi m.in. o to, by przyjmowane rozwiązania cieszyły się rzeczywistą akceptacją społeczną.

O tym, jak stosowanie zasady partnerstwa wygląda w praktyce, dyskutowali w poniedziałek w Katowicach eksperci zaangażowani w wykorzystanie unijnych funduszy m.in. w Polsce, Czechach, na Słowacji i na Węgrzech. Seminarium zorganizowały Europejski Komitet Społeczno-Ekonomiczny i Komisja Europejska.

Choć konferencja służyła przede wszystkim pokazaniu przykładów dobrego i skutecznego partnerstwa, nie brakowało również głosów, że zasada partnerstwa często wpisywana jest do unijnych programów "na siłę" i nie prowadzi do rzeczywistego uczestnictwa partnerów społecznych w ich przygotowaniu i wdrażaniu. Minister Bieńkowska broniła jednak obligatoryjności tej zasady.

- Trzeba zdać sobie sprawę, że gdyby w Polsce, po tylu latach komunizmu, nie wpisać +na siłę+ zasady partnerstwa, pewnie jeszcze przez długie lata byśmy tego partnerstwa nie mieli. Musimy iść w tę stronę, by to partnerstwo było rzeczywiste - oceniła minister.

- Jestem pewna tego, że Polska nie miałaby takiego sukcesu w funduszach strukturalnych, gdyby nie to, że te dyskusje i dochodzenie do wspólnych wniosków odbywają się ze wszystkimi partnerami - nie tylko społecznymi, ale także na różnych poziomach administracji regionalnej i lokalnej, co czasami jest trudniejsze niż dyskusje z partnerami społecznymi - dodała.

Jej zdaniem, nie da się skutecznie zaprogramować, a potem skutecznie wyegzekwować przyjętych celów, jeżeli nie rozmawia się o tym ze wszystkimi zainteresowanymi stronami. - Nie jest możliwe rzeczywiste wykonywanie polityki spójności i realizacja projektów, jeżeli zasada partnerstwa nie byłaby dotrzymywana - podkreśliła Bieńkowska.

Według ministerstwa, członkowie organizacji społecznych są aktywni w komitetach i podkomitetach monitorujących wdrażanie unijnych programów, zarówno na poziomie regionalnym, jak i centralnym. Na tym ostatnim powołano specjalne grupy robocze właśnie po to, by wzmocnić partnerstwo.

- Z inicjatywy partnerów społecznych i gospodarczych oraz Ministerstwa Rozwoju Regionalnego powołaliśmy specjalne grupy robocze w ramach krajowych programów operacyjnych - jest grupa ds. społeczeństwa obywatelskiego, ds. małych i średnich przedsiębiorstw, ds. horyzontalnych oraz ds. dobrego rządzenia - wyliczała minister.

Tę ostatnią grupę Bieńkowska zaliczyła do najważniejszych, ponieważ ma ona służyć dobremu przygotowaniu administracji do merytorycznej dyskusji z partnerami społecznymi. - Bez zrozumienia i dobrego przygotowania ze strony administracji nie dojdziemy do niczego - oceniła.

Grupa robocza działa także przy największym unijnym programie operacyjnym w Polsce - "Infrastruktura i Środowisko". Minister zaznaczyła, że zaangażowanie społeczne jest wskazane przy wszystkich typach programów, jednak największe pole do popisu organizacje pozarządowe mają przy tzw. projektach miękkich, głównie tych finansowanych z Europejskiego Funduszu Społecznego.

W ocenie Bieńkowskiej, u partnerów społecznych w ostatnich latach nastąpił widoczny wzrost i wiedzy i świadomości problematyki unijnych funduszy, a także współodpowiedzialności za to, jak wydawane są unijne środki. - To bardzo ważne. W Polsce nie ma zaufania do instytucji publicznych i każdy krok w kierunku zwiększenia zaufania i poparcia dla tego co robimy, jest niezwykle ważny - podkreśliła.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Pierwsza taka Wigilia. Inspektorzy ruszą w teren? Kary do 100 tys. zł
Pierwsza taka Wigilia. Inspektorzy ruszą w teren? Kary do 100 tys. zł
Kupił lokal za 50 proc. wartości. Prokurator domaga się więzienia
Kupił lokal za 50 proc. wartości. Prokurator domaga się więzienia
"Zwiększa koszt ogrzewania nawet o 10 proc.". To powszechny błąd
"Zwiększa koszt ogrzewania nawet o 10 proc.". To powszechny błąd
7 tys. zł emerytury. Ile trzeba zarabiać? Oto szacunki dla 40-latków
7 tys. zł emerytury. Ile trzeba zarabiać? Oto szacunki dla 40-latków
Kupiłeś nowy telewizor? Musisz go zgłosić. Po tym czasie 800 zł kary
Kupiłeś nowy telewizor? Musisz go zgłosić. Po tym czasie 800 zł kary
Wjechał kombajnem do miasta. Zablokował ulicę w centrum na 2 godziny
Wjechał kombajnem do miasta. Zablokował ulicę w centrum na 2 godziny
Gigant inwestuje w Polsce. Powstaną setki miejsc pracy
Gigant inwestuje w Polsce. Powstaną setki miejsc pracy
Chciał tylko dogrzać mieszkanie farelką. Porównuje rachunki. Oto kwota
Chciał tylko dogrzać mieszkanie farelką. Porównuje rachunki. Oto kwota
Producenci ziemniaków są załamani. Wszystko przez brak odszkodowań
Producenci ziemniaków są załamani. Wszystko przez brak odszkodowań
Wyjątkowe grzyby na aukcji. Sprzedano je za pół miliona złotych
Wyjątkowe grzyby na aukcji. Sprzedano je za pół miliona złotych
Wraca Burger Drwala. McDonald's potwierdził datę. Debiut w Poznaniu
Wraca Burger Drwala. McDonald's potwierdził datę. Debiut w Poznaniu
PKP goni czeskiego rywala. Ruszyła promocja, bilety od 19 zł
PKP goni czeskiego rywala. Ruszyła promocja, bilety od 19 zł