Poprosili cię o to w sklepie? Uważaj, to może być oszustwo
Korzystne promocje w Black Friday rzeczywiście się zdarzają, ale część z nich może być tylko okazją dla złodzieja. Eksperci apelują, by podczas intensywnych zakupów nie paść ofiarą oszustwa.
27.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 15:04
Według badania Krajowego Rejestru Długów oraz ekspertów firmy ChronPESEL.pl aż 57 proc. Polaków zamierza w najbliższym czasie kupować w sieci. Głównie prezenty na święta, ale nie tylko. Aż 98 proc. pytanych czuje się przy tym bezpiecznie.
Wzmożony ruch w internecie to jednak okazja dla oszustów, którzy będą próbowali wyłudzić na przykład nasze dane osobowe, ale również dane logowania do bankowości online.
Bartłomiej Drozd z serwisu ChronPESEL.pl. zwraca uwagę na niedozwolone praktyki stosowane nie tylko przez hakerów, ale też właścicieli e-sklepów.
W przeprowadzonym badaniu aż 5 proc. Polaków przyznaje, że przy rejestracji w sklepie internetowym poproszono ich o podanie numeru PESEL. A takie dane sklepom nie są do niczego potrzebne.
Ostatnim znakiem ostrzegawczym dla wielu z nas powinna być wiadomość z rejestru długów. Jeśli bowiem otrzymamy wiadomość, że naszą historię kredytową sprawdza jakikolwiek bank, to prawdopodobnie oznacza próbę oszustwa. Oczywiście o ile sami wniosku o pożyczkę nie składaliśmy. Złodziej ma już wtedy nasze dane i próbuje wziąć na nie kredyt.
- W takiej sytuacji należy skontaktować się z instytucją, która nas weryfikowała w celu wyjaśnienia sprawy oraz zawiadomić policję, że doszło do kradzieży tożsamości - dodaje Drozd.
Jak nie dać się oszukać? Eksperci mają proste rady. Przede wszystkim dokładnie sprawdzać adresy sklepów internetowych i weryfikować, czy są wiarygodne. Do tego warto co jakiś czas zmieniać wszystkie hasła dostępowe do sklepów online czy bankowości elektronicznej.