Blisko kolejnej, ważnej zapory popytowej

Na brak emocji z pewnością nie możemy ostatnio narzekać. Wystarczy prześledzić pod tym kątem przebieg poniedziałkowej sesji, cechującej się wyjątkową niestabilnością. Warto jednak w tym kontekście nadmienić, że pomimo silnego ataku popytu w końcowej fazie notowań intradayowy układ techniczny wykresu nie zmienił się.

Fala wzrostowa wytraciła bowiem swój impet w rejonie stosunkowo istotnej zapory cenowej: 2673 – 2677 pkt, a dopiero jej przełamanie sugerowałoby zmianę negatywnego nastawienia w ujęciu krótkoterminowym.
Wspominam o tym, gdyż przebieg wczorajszych notowań również cechował się sporą niestabilnością i podobnie jak dzień wcześniej ważną rolę odegrała pierwsza intradayowa zapora podażowa Fibonacciego: 2666 – 2669 pkt (pojawiła się nowa strefa, gdyż zostało ustanowione nowe minimum cenowe).

Warto przypomnieć, że po słabym otwarciu i naruszeniu zakresu wsparcia: 2645 – 2648 pkt popyt błyskawicznie opanował sytuację i w szybkim tempie zdołał wykreować ruch cenowy, który bez problemu dotarł do wspomnianej już strefy: 2666 – 2669 pkt. Tutaj jednak „wpływy popytu” okazały się za słabe i dokładnie w tym właśnie rejonie cenowym doszło do ukształtowania się intradayowego zwrotu rynkowego. Konsekwencją tego nieudanego ataku był powrót kontraktów w okolice zakresu: 2645 – 2648 pkt.
Ostatecznie, po tym razem słabszej końcówce, zamknięcie grudniowej serii kontraktów uplasowało się na poziomie 2640 pkt (spadek o 0.98%).

Warto przypomnieć, że w wyniku piątkowego przełamania strefy: 2670 – 2675 pkt (co było także równoznaczne z zanegowaniem niewielkiej, symetrycznej formacji ABCD) doszło do wygenerowania sygnału sprzedaży. Celem dla niedźwiedzi powinien być w takiej sytuacji kolejny, charakteryzujący się podobną wiarygodnością przedział cenowy Fibonacciego, czyli w naszym przypadku eksponowany przeze mnie zakres wsparcia: 2616 – 2622 pkt. Z załączonego wykresu wynika, że przebiega tutaj również median line.
Wczorajsze minimum cenowe uplasowało się jednak 10 punktów ponad górną granicą przedziału. Trzeba obiektywnie przyznać, że pomimo sprzyjających warunków zewnętrznych (narastająca słabość Eurolandu), nasi rodzimi kupujący bardzo ofensywnie przeciwstawiali się presji kreowanej przez sprzedających (choć ostatecznie zamknięcie kontraktów uplasowało się prawie jeden procent poniżej poniedziałkowej ceny odniesienia).

Obecnie nadal zwracałbym uwagę na zakres: 2616 – 2622 pkt. Jest to bowiem w dalszym ciągu potencjalnie istotna zapora popytowa na wykresie kontraktów, gdzie obóz podażowy nie powinien wykazywać się aż tak dużą aktywnością. Jeśli doszłoby jednak do urzeczywistnienia się odmiennego scenariusza i analizowany zakres: 2616 – 2622 pkt zostałby przełamany, pojawiłby się kolejny, stosunkowo silny sygnał sprzedaży (wątpię jednak, by doszło dzisiaj do wykrystalizowania się takiego sygnału).
Gdy przygotowuję niniejsze opracowanie kontrakty na amerykańskie indeksy zyskują na wartości, zatem początek dzisiejszych notowań może upłynąć pod znakiem odreagowania wzrostowego. W tym kontekście zwróciłbym na pewno uwagę na pierwszą istotną zaporę podażową Fibonacciego: 2664 – 2667 pkt. Jej sforsowanie poprawiłoby w jakimś stopniu układ techniczny wykresu w ujęciu krótkoterminowym i oznaczałoby, że byki mają ochotę powalczyć o nieco ambitniejsze cele.

Takim ambitnym wyzwaniem byłoby na pewno zanegowanie kolejnej, już dużo istotniejszej zapory podażowej: 2684 – 2688 pkt, zbudowanej na bazie zniesienia 38.2%. Nie ukrywam, że gdyby kupującym udało się zrealizować tak określony cel (choć nie będzie to z pewnością łatwe zadanie), piątkowy sygnał sprzedaży straciłby według mnie swoją aktualność. Dlatego zlecenie zabezpieczające dla krótkich pozycji utrzymywałbym właśnie kilka punktów ponad poziomem 2688 pkt.
Na zakończenie warto nadmienić, że w trakcie dzisiejszej sesji zostaną opublikowane liczne raporty makroekonomiczne z USA (między innymi ilość noworejestrowanych bezrobotnych, zamówienia na dobra trwałego użytku). Ponadto ważną informacją powinna okazać się publikacja irlandzkiego planu konsolidacji finansów. Środowa sesja może zatem upłynąć pod znakiem sporej zmienności, ale do tego zaczynamy się już powoli przyzwyczajać.

Opracowanie:
Paweł Danielewicz
DM BZ WBK

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracoXTwaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |