BofA Merrill Lynch: Tempo wzrostu PKB może utrzymać się na poziomie 3,5% w 2016
Warszawa, 09.12.2015 (ISBnews) - Nowy rząd Prawa i Sprawiedliwości (PiS) gładzie duży nacisk na wzrost gospodarczy, co może oznaczać, że dotychczasowe tempo wynoszące ok. 3,5% może zostać utrzymane w 2016 roku, a następnie może przyspieszyć do 3,7% w 2017 r., uważają analitycy Bank of America Merrill Lynch.
09.12.2015 | aktual.: 09.12.2015 11:08
Według nich, wzrost PKB wyniesie 3,4% w 2015 r. (podobnie jak w ub.r.), 3,5% w 2015 r. i 3,7% w roku następnym.
"Mocno wierzymy, że deficyt budżetowy zostanie utrzymany blisko poziomu 3% PKB. [...] Przekroczenie tej bariery skutkowałoby objęciem Polski z powrotem unijną procedurą nadmiernego deficytu. To mogłoby skutkować zawieszeniem środków unijnych (średnio 10-12 mld euro rocznie, co stanowi 2,8% polskiego PKB)" - czytamy w raporcie.
Analitycy uważają, że istnieje ryzyko możliwego spadku zaufania inwestorów, wynikające z przyjęcia łagodniejszej postawy przez NBP lub prowadzenia polityki zagranicznej, która doprowadzi do izolacji Polski w Europie.
Według BofA Merrill Lynch, oczekiwane jest "gołębie" nastawienia NBP w 2016 r. i możliwe jest obniżenie stóp procentowych o 25 pb w kwietniu. Następnie zakładają oni utrzymanie stopy referencyjnej na poziomie 1,25% do końca roku, zaś średnia inflacja w Polsce wyniesie 1,3% w 2016 r.
Analitycy podkreślili jednocześnie, że Polska gospodarka jest jedynie nieznacznie uzależniona od negatywnych czynników zewnętrznych.
"Należy jednak podkreślić, że Polska stanowi najmniej zagrożoną gospodarkę spośród krajów w regionie, jeśli chodzi o spadki spowodowane sytuacją na rynku motoryzacyjnym czy kłopotami w Chinach. Wszystko to dzięki zdywersyfikowaniu polskiej gospodarki oraz solidnej bazie eksportowej" - czytamy dalej w raporcie.
Przewidywania analityków co do stopy bezrobocia w przyszłym roku wynoszą 9,5%. Analitycy spodziewają się wzrostu wskaźnika długu publicznego do 52,5% PKB (w porównaniu do 51,8% oczekiwanych w tym roku).
Bank inwestycyjny spodziewa się, że możliwość obniżenia stóp procentowych w Polsce, spowoduje, iż polska gospodarka będzie jedną z najmniej atrakcyjnych gospodarek rynków wschodzących, jeśli chodzi o zakup polskich obligacji przez inwestorów zza granicy. Pomagać polskim obligacjom powinien jednak umacniający się złoty.
(ISBnews)