Bogucki: dobre wyniki eksportu branży mięsnej
Branża mięsna w ubiegłym roku osiągnęła dobre wyniki w eksporcie swoich produktów, zwłaszcza drobiu i wieprzowiny. Jednak nadal jest potrzebna poprawa konkurencyjności produkcji mięsa - powiedział w poniedziałek wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki.
10.04.2017 18:10
Jak mówił Bogucki podczas konferencji prasowej, przede wszystkim trzeba poprawić jakość materiału hodowlanego. Na zakup loszek hodowlanych czy jałówek ras mięsnych są pieniądze z tzw. pakietu pomocowego Hogana.
Wiceminister zaznaczył, że branża mięsna osiąga dobre wyniki, mimo wystąpienia afrykańskiego pomoru świń oraz grypy ptaków. Wystąpienie tych chorób w naszym kraju ogranicza bowiem możliwości handlu z krajami pozaunijnymi.
Wirus grypy ptaków, która pojawia się co roku w Europie, nie lubi wysokich temperatur i słońca, wkrótce więc weterynaria powinna uporać się z tą chorobą - uważa zastępca Głównego Lekarza Weterynarii Jacek Kucharski. Od momentu likwidacji ognisk tej choroby, w ciągu trzech miesięcy będzie możliwe wznowienie eksportu - dodał. Zaznaczył, że likwidacja ASF jest trudniejsza i trzeba przekonywać kraje, które kupują polskie mięso, by inaczej podchodziły do występowania tej choroby u dzików i świń.
Polskie mięso trafia głównie do UE, ale w sumie kupuje je 100 krajów świata. Jest ono dobrze postrzegane na świecie, ponieważ nasz przemysł jest nowoczesny; jakości mięsa w zakładach przetwórczych jest pod ścisłą kontrolą, a także pod nadzorem urzędowym - zaznaczył Kucharski.
Prezes Krajowej Rady Drobiarstwa Rajmund Paczkowski uważa, że branża drobiarska w ostatnich latach rozwijała się dynamicznie, stąd duży eksport na unijny rynek. Jak mówił, branża ta, wraz ze służbami weterynaryjnymi, pracuje nad otwieraniem kolejnych rynków. "Gdyby grypa ptaków przyszła parę miesięcy później, mielibyśmy dość znaczne sukcesy na rynku chińskim, ponieważ kolejnych ok. 20 zakładów czeka na dopuszczenie do chińskiego rynku" - powiedział.
Polska jest największym producentem drobiu - w 2016 r. wyprodukowaliśmy ok. 2,7 mln ton tego mięsa. Krajowy rynek nie jest w stanie pochłonąć tak dużej ilości drobiu; ok. 40 proc. produkcji trafia więc na eksport. Paczkowski zaznaczył, że w tym roku nadal wywóz mięsa drobiowego rośnie.
Nasz kraj za granicą sprzedaje 90 proc. produkcji wołowiny. Na eksport trafia dużo wołowiny z uboju rytualnego. "Potencjalny zakaz takiego uboju byłyby dla producentów wołowiny katastrofą, ceny mięsa by gwałtownie spadły" - stwierdził prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego Jerzy Wierzbicki.
Jego zdaniem Światowa Organizacja Zdrowia Zwierząt (OIE) może wkrótce uznać Polskę jako kraj "znikomego ryzyka" wystąpienie BSE (choroby szalonych krów), co otworzy drogę do pozyskiwania nowych rynków zbytu m.in. chińskiego.
Prezes "Polskiego Mięsa" Witold Choiński przekonywał, że Polska powinna być co najmniej samowystarczalna w produkcji wieprzowiny, a obecnie jest jej dużym importerem. Wiąże się to z potrzebą odbudowy stada trzody chlewnej. Jednak, aby było to możliwe, potrzebna jest odpowiednio duża skala produkcji polskich prosiąt.
Kolejną sprawą jest odzyskanie rynków pozaunijnych dla eksportu tego mięsa, zamkniętych w wyniku ASF. Dotyczy to m.in. rynków azjatyckich, w tym Chin - zaznaczył.
Na konieczność edukacji młodego pokolenia dotyczącą wartości odżywczych i smakowych mięsa uwagę zwrócił Zbigniew Nowak ze Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy. Mówił także o potrzebie produkowanie wyrobów mięsnych - półfabrykatów, z których w krótkim czasie można przygotować danie. Dodał, że to zadanie głównie dla małych i średnich firm, które muszą być elastyczne.