Boisz się zwolnienia? Zagwarantuj sobie nietykalność w firmie
Coraz więcej pracowników chce zostać społecznymi inspektorami pracy (tzw. sip-owcami). Nic dziwnego, osoba pełniąca taką funkcję w firmie ma 5-letnią gwarancję zatrudnienia. W tym czasie nie można jej zwolnić. Ale w grę wchodzą też inne przywileje. Kto może zostać takim inspektorem?
01.08.2013 | aktual.: 01.08.2013 13:47
Coraz więcej pracowników chce zostać społecznymi inspektorami pracy (tzw. "sipowcami"). Nic dziwnego, osoba pełniąca taką funkcję w firmie ma 5-letnią gwarancję zatrudnienia. W tym czasie nie można jej zwolnić. Ale w grę wchodzą też inne przywileje. Kto może zostać takim inspektorem?
Może nim zostać pracownik, który należy do związków zawodowych i nie zajmuje stanowiska kierowniczego. Jednak wyjątkowo, organizacja związkowa może wydać zgodę, by został nim pracownik, który nie jest związkowcem. Funkcję tę może sprawować osoba, która od 2 lat pracuje w firmie na etacie, a w danej branży od 5 lat. Jest ona wybierana przez pracowników podczas głosowania. Kadencja osoby wybranej trwa 4 lata. W tym czasie obowiązuje ochrona przed zwolnieniem, która jest przedłużana jeszcze o rok od momentu, gdy inspektor przestanie pełnić swoje obowiązki.
Co jeszcze daje bycie inspektorem? Przede wszystkim szef nie może zmienić na gorsze warunków zatrudnienia i wysokości wynagrodzenia tego pracownika. Poza tym przełożony może płacić podwładnemu za sprawowanie tej funkcji (nie więcej niż równowartość pensji za 30 lub 60 godzin pracy) – tę sprawę reguluje wewnętrzny regulamin firmy.
Osoba wybrana na to stanowisko ma dbać o przestrzeganie prawa pracy w firnie. A w razie nieprawidłowości poinformować przełożonego i Państwową Inspekcję Pracy. Zadaniem społecznego inspektora jest też kontrola przestrzegania bezpieczeństwa w firmie (sprawdzanie maszyn, budynków, warunków pracy). Gdy wydarzy się wypadek, inspektor sprawdza przyczyny i zapisuje to w dokumentach (specjalnej książce).
Funkcja "sipowca" cieszy się dużą popularnością wśród pracowników. Na przykład w KGHM Polska Miedź jest 610 inspektorów społecznych (w firmie pracuje 18 tys. pracowników). Również Główna Inspekcja Pracy przyznaje, że zainteresowanie tą funkcją jest duże.
- Państwowa Inspekcja Pracy w ub. roku zorganizowała szkolenia dla 201 społecznych inspektorów pracy – przedstawicieli NSZZ „Solidarność”, OPZZ oraz Forum Związków Zawodowych. Na szczeblu regionalnym odbyły się 322 szkolenia, w których wzięły udział 9 804 osoby, w tym 5 931 społecznych inspektorów pracy. Najliczniejszą grupę wśród uczestników szkoleń stanowili przedstawiciele ogólnopolskich central związkowych – wyjaśnia Danuta Rutkowska, rzeczniczka prasowa Głównego Inspektora Pracy.
Warto wiedzieć:
- Zakładowe organizacje związkowe decydują, czy w zakładzie pracy działał będzie tylko zakładowy "sipowiec", czy też struktura społecznego nadzoru zostanie rozbudowana (w większych zakładach pracy działają oddziałowi, niekiedy też grupowi inspektorzy); 2.organizatorem wyborów inspektorów są związki zawodowe;
- W przypadku nie wywiązywania się ze swych obowiązków inspektor może on być odwołany;
- Pracodawca jest zobowiązany pokryć koszty działania inspektora (np. zapewnić środki na podróże służbowe);
- Inspektorzy mają prawo: kontrolować stan budynków, maszyn, urządzeń sanitarnych; kontrolować przestrzeganie prawa pracy (np. co do urlopów, czasu pracy, ochrony niepełnosprawnych); uczestniczyć w nadzorowaniu przestrzegania przepisów dotyczących ochrony środowiska; brać udział w analizowaniu przyczyn wypadków. Ma prawo wstępu w każdym czasie do pomieszczeń w zakładzie pracy, może też żądać dokumentów i informacji; ag/WP.PL
Zobacz: Prawo pracy 2013