Boni: chcemy zawiesić wnioski o zezwolenia na prowadzenie automatów

Jednym z powodów szybkich prac nad projektem ustawy hazardowej jest zawieszenie wszystkich zgłoszonych wniosków o zezwolenia na prowadzenie automatów o niskich wygranych - powiedział w czwartek w Sejmie minister w Kancelarii Premiera Michał Boni.

Projekt ustawy zakłada likwidację wszystkich automatów o niskich wygranych, które działają poza kasynami gry. Jak zaznaczył Boni, zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami można ubiegać się o zezwolenia na prowadzenie automatów o niskich wygranych. "Jest określony czas oczekiwania na uzyskanie tego zezwolenia. (...) Tą ustawą zawieszamy wszystkie już zgłoszone wnioski o zezwolenia" - powiedział.

W Sejmie w czwartek trwa drugie czytanie rządowego projektu ustawy o grach hazardowych. Przewiduje on m.in. znaczny wzrost opodatkowania hazardu, zakaz urządzania wideoloterii i stopniową likwidację hazardu na automatach o niskich wygranych.

Boni skrytykował opozycję za to, że oskarża rząd PO-PSL za szybki i nadmierny rozwój rynku automatów o niskich wygranych. Jego zdaniem ten rynek zaczął dynamicznie rozwijać się już w 2002 r. i rządy SLD i PiS nie zrobiły nic, by temu zapobiec.

- W okresie rządów PiS trwały prace nad uregulowaniem zasad tego rynku, po czym okazało się, że te prace tak się przeciągają, iż trzeba było szybko wprowadzić zmianę dotyczą podwyższenia ryczałtu. Tę zmianę wprowadzono we wrześniu 2007 r., aby obowiązywała od stycznia 2008 roku. Od końca 2005 roku (...) rząd PiS nie podjął konkretnych działań, tylko trwało to i trwało - powiedział.

Boni przypomniał, że obok delegalizacji automatów o niskich wygranych, projekt wprowadzi radykalne ograniczenia reklamy hazardu. "Reklama nie będzie funkcjonowała. Nikt tego dotychczas nie zrobił. (...) Nikt od 2002 r. nie chciał też wprowadzenia zakazu wideoloterii, który jest w projekcie tej ustawy" - zaznaczył.

Podkreślił też, że przez wiele lat funkcjonowały różne opłaty ryczałtowe od automatów o niskich wygranych. W 2003 roku - jak przypomniał - dzięki parlamentarnej poprawce wprowadzono zapis, zgodnie z którym ryczałt rósł stopniowo z 50 euro do 125 euro, a później podwyższono go do 180 euro. - Dzisiaj mówimy o 480 euro - powiedział.

W opinii ministra, wątpliwości Biura Analiz Sejmowych co do konstytucyjności projektu nie są oficjalnym stanowiskiem tego Biura, tylko notatką. "Bardzo dobrze się stało, że podczas wczorajszego posiedzenia komisji finansów publicznych mogły się ze sobą zetrzeć racje Biura Analiz Sejmowych i Rządowego Centrum Legislacji. Starcie tych racji dało posłom podstawę, żeby podejmować decyzje. W ostateczności, to parlament podejmuje decyzję, czy przyjmować jakieś rozwiązania, biorąc na siebie odpowiedzialność" - podkreślił.

Jak przykład Boni podał wątpliwości dot. pilnego trybu pracy nad projektem. "Uznaliśmy, że była to wątpliwość, ale nie poważne zastrzeżenie" - powiedział. Podkreślił, że podczas przygotowywania projektu wszystkie zapisy dokumentu były wielokrotnie analizowane. "Stąd taka pewność Rządowego Centrum Legislacji nie o politycznym, ale merytorycznym charakterze, że to co proponujemy, jest konstytucyjne" - zaznaczył.

Wcześniej w czwartek sprawozdawca komisji finansów publicznych Marek Zieliński (PO) powiedział w Sejmie, że Biuro Analiz Sejmowych ma wątpliwości do niektórych przepisów projektu ustawy o grach hazardowych. Dodał, że rząd i prezes Rządowego Centrum Legislacji uważają, iż przepisy te są zgodne z konstytucją.

Według Zielińskiego Biuro Analiz Sejmowych wyraziło m.in. wątpliwości co do art. 2 ust. 5 projektu, który przewiduje, że tak jak gry na automatach, będą traktowane wszystkie gry na urządzeniach mechanicznych, elektromechanicznych lub elektronicznych, w tym komputerowych, organizowane w celach komercyjnych, w których grający nie ma możliwości uzyskania wygranej pieniężnej lub rzeczowej, ale gra zawiera elementy losowości. - Proponowany artykuł sprawia, że te gry internetowe, które nie są oceniane negatywnie ze względu na potencjalne powodowanie uzależnień, byłyby poddane rygorom (...) ustawy - powiedział.

Poseł przytoczył odpowiedź na ten zarzut Rządowego Centrum Legislacji, które miało przyznać, że "projektowana regulacja ogranicza wolność działalności gospodarczej, wprowadzając możliwość urządzania gier na określonych urządzeniach wyłącznie w kasynach gry", ale nie ma "realnej możliwości kontroli, która pozwalałby na skuteczne zwalczanie nadużyć w tym obszarze".

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Gigant technologiczny zwalnia w Polsce. Pracę straci prawie 400 osób
Gigant technologiczny zwalnia w Polsce. Pracę straci prawie 400 osób
Turystyka dentystyczna Polaków. Tu jeżdżą po plomby za 50 zł
Turystyka dentystyczna Polaków. Tu jeżdżą po plomby za 50 zł
Polska hitem turystycznym w tym kraju. Ogromny wzrost rezerwacji
Polska hitem turystycznym w tym kraju. Ogromny wzrost rezerwacji
Tak można się naciąć na świątecznych rybach. Hodowcy tłumaczą
Tak można się naciąć na świątecznych rybach. Hodowcy tłumaczą
Kiedy przejść na emeryturę? Różnica nawet o 2 tys. zł
Kiedy przejść na emeryturę? Różnica nawet o 2 tys. zł
Udaje hydraulika i "kontroluje" mieszkańców. Urząd ostrzega
Udaje hydraulika i "kontroluje" mieszkańców. Urząd ostrzega
Brała 100 zł za "lewe" L4. Zarobiła tak niemałe pieniądze
Brała 100 zł za "lewe" L4. Zarobiła tak niemałe pieniądze
Ten sprzęt rujnuje rachunki. Zużywa trzy razy więcej prądu niż lodówka
Ten sprzęt rujnuje rachunki. Zużywa trzy razy więcej prądu niż lodówka
Nieopłacalny jak SUV? Oto ile w 3 lata traci na wartości rekordzista
Nieopłacalny jak SUV? Oto ile w 3 lata traci na wartości rekordzista
Podwyżki w Lidlu. Oto ile zarobią kasjerzy w 2026 r.
Podwyżki w Lidlu. Oto ile zarobią kasjerzy w 2026 r.
Niepokojące dane ZUS. Rośnie liczba zwolnień z kodem "C"
Niepokojące dane ZUS. Rośnie liczba zwolnień z kodem "C"
Zablokował dewelopera w Zakopanem. To ma być potężna inwestycja
Zablokował dewelopera w Zakopanem. To ma być potężna inwestycja
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇