Brakuje miejsca na inwestycje
Konieczna nowelizacja ustawy o specjalnych strefach. Obowiązujące przepisy nie pozwalają już rozszerzać SSE. Inwestorzy się niecierpliwią - podaje "Rzeczpospolita".
_ Mamy już wykorzystanych 80 proc. terenu. Złożyliśmy do Ministerstwa Gospodarki wniosek o rozszerzenie strefy na konkretne inwestycje. Wygląda jednak na to, że inwestorzy będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Czy się nie rozmyślą? Tego nigdy nie wiadomo _– mówi Marek Indyk, dyrektor Agencji Rozwoju Przemysłu w Tarnobrzegu, która zarządza tamtejszą strefą.
_ Dziwię się, że tak późno zajęto się nowelizacją, zwłaszcza że od dawna było wiadomo, ze tempo przyrostu nowych inwestycji jest bardzo duże. Tymczasem areał stref jest prawie wyczerpany. W większości są to resztówki, które nie nadają się pod większe inwestycje _– komentuje Radosław Szczęch, partner w Ernst & Young.
Wczoraj odbyło się pierwsze czytanie projektu nowelizacji ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych na posiedzeniu Sejmowej Komisji Gospodarki. Posłowie zdecydowali o powołaniu specjalnej podkomisji, która go dopracuje. Projekt przewiduje powiększenie łącznej powierzchni terenu, jaki może być objęty SSE z 12 tys. ha do 20 tys. ha.
Więcej na ten temat w "Rzeczpospolitej".
Polecamy:
» Najnowsze wiadomości z kraju i ze świata