Branża mięsna chce nasłać skarbówkę na dyskonty. Poszło o ceny

Wniosek skierował prezes organizacji. Celem kontroli skarbowej ma być sprawdzenie sposobu realizacji przez podmioty obowiązków, jakie wynikają z prawa podatkowego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Będą kontrole w dyskontach? Branża zwraca uwagę na ceny

"Z informacji, które docierają do Zarządu Stowarzyszenia wynika, że część sieci sklepów dyskontowych może stosować nieuczciwą praktykę. W ramach posiadanych powiązań handlowych sieci te nabywają towary (dotyczy to między innymi produktów mięsnych) poniżej cen oferowanych innym podmiotom, by następnie sprzedać je po cenach znacząco niższych od cen ich nabycia" - czytamy w stanowisku Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy RP.

Zdaniem podmiotów konkurujących z dyskontami taka praktyka może nosić znamiona działalności sprzecznej z prawem podatkowym. Dlatego stowarzyszenie prosi Krajową Administrację Skarbową (KAS) o "rozważenie wszczęcia kontroli".

"Zaniżanie ceny niesie za sobą konsekwencje na wielu płaszczyznach, w tym: ustawy o CIT oraz PIT, ustawy o VAT, Ordynacji Podatkowej, rozporządzenia dot. cła oraz w skrajnych sytuacjach Kodeksu Karnego Skarbowego. Niższa wartość sprzedaży może skutkować zaniżeniem zobowiązania podatkowego m.in. poprzez sztuczne zaniżenie dochodu" - argumentują przedstawiciele branży mięsnej.

W stanowisku stowarzyszenie przypomina także treść artykułu 14 ust. 3 ustawy o CIT, z którego wynika, że "jeżeli wartość wyrażona w cenie określonej w umowie odpłatnego zbycia znacznie odbiega od wartości rynkowej, organ podatkowy wezwie strony umowy do zmiany tej wartości lub wskazania przyczyn uzasadniających podanie ceny znacznie odbiegającej od wartości rynkowej".

Zdaniem przedstawicieli branży tego rodzaju praktyki mogą również być sprzeczne z przepisami ustawy o VAT (w szczególności art. 32 oraz 112 ust. 1 pkt).

""Konsekwencje mogą skutkować ustaleniem podstawy opodatkowania zgodnej z wartością rynkową, co stanowić powinno punkt odniesienia dla wszystkich podmiotów, które operują w badanej branży. Naruszenia przepisów podatkowych mogą mieć konsekwencje między innymi w postaci zwiększonej wysokości odsetek za zwłokę" - podkreśla SRW RP.

W stanowisku, które otrzymała redakcja WP Finanse, nie pada żadna nazwa dyskontu.

"Konkurencja niszczy nas niskimi cenami"

O tym, jak trudno jest rywalizować z sieciami handlowymi, Tomasz Parzybut, prezes zarządu SRW RP, mówił w rozmowie z WP Finanse już w marcu 2024 r.

- W ubiegłym roku zostało zamkniętych 3 tys. małych, lokalnych sklepów np. popularne spożywczaki, warzywniaki, ale też sklepy z nabiałem czy mięsem. Dwa lata temu upadło 2 tys. sklepów, więc skala jest ogromna. Sklepy upadają dlatego, że klienci wybierają sieci wielkopowierzchniowe, które niszczą nas niskimi cenami - zwrócił uwagę.

Te różnice widać na przykładzie cen przed tegoroczną Wielkanocą. - Dziś zakłady mięsne, które nie mają uboju, kupują schab w hurcie za 19,50 zł. Ten produkt jest sprzedawany np. do sklepów mięsnych czy ogólnospożywczych. Ostatecznie cena schabu to obecnie około 23-27 zł. Natomiast w gazetkach promocyjnych sieci handlowych mamy schab za 16,99-19,49 zł. Nie jesteśmy w stanie rywalizować o taką cenę, w przedbiegu przegrywamy walkę o klienta - tłumaczył Parzybut.

To wszystko odbija się na podmiotach działających w branży mięsnej. - Klient, który przychodzi do naszych sklepów i widzi schab za 25 zł, mówi, że jesteśmy "złodziejami" albo "oszustami", skoro sieć handlowa sprzedaje dużo tańsze mięso - dodał prezes.