Budowa dalszych atomówek pod znakiem zapytania

Świat drży przed atomem. Po katastrofie nuklearnej w Japonii UE powinna zastanowić się nad tym, czy w
przyszłości będzie mogła zrezygnować z wykorzystywania energii atomowej - oświadczył w wywiadzie dla telewizji ARD komisarz UE ds. energii Guenther Oettinger. Niemcy już zdecydowały: wyłączą przejściowo 7 starych elektrowni atomowych.

Budowa dalszych atomówek pod znakiem zapytania
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

15.03.2011 13:41

- Niemieckie władze planują przejściowe wyłączenie siedmiu elektrowni atomowych, zbudowanych jeszcze przed 1980 rokiem - poinformowała we wtorek w Berlinie kanclerz Niemiec Angela Merkel.

W Niemczech czynnych jest obecnie 17 elektrowni atomowych, które pokrywają 23 procent zapotrzebowania na energię elektryczną w Niemczech.

Raportu na temat stanu i perspektyw rozwoju energetyki jądrowej w Rosji domaga się premier Władimir Putin. Opowiedział się też za przyspieszeniem realizacji projektów, związanych z wydobyciem gazu ziemnego i ropy naftowej na rosyjskim Dalekim Wschodzie, a także za przyspieszeniem budowy magistrali South Stream, którą gaz z Rosji ma popłynąć przez Morze Czarne, z ominięciem Ukrainy, do Europy Południowej, Środkowej i Zachodniej.

Bułgaria będzie domagać się od Rosji dodatkowych gwarancji bezpieczeństwa dla reaktorów atomowych przeznaczonych dla przyszłej siłowni w Belene nad Dunajem - powiedział minister energetyki Trajczo Trajkow, cytowany przez wtorkowe media sofijskie.

Sprawa finansowania budowy drugiej bułgarskiej elektrowni atomowej wciąż nie jest całkowicie wyjaśniona, lecz z wypowiedzi Trajkowa wynika, że Bułgaria nie zamierza rezygnować z planów dotyczących Belene. Analizy ekspertów z branży energetycznej wskazują, że bez nowej elektrowni Bułgarię po 5-6 latach czeka deficyt energii elektrycznej i znaczny wzrost jej ceny.

Awaria w Japonii spowodowała wzrost aktywności przeciwników energii atomowej w Bułgarii. Przeciwnicy budowy nowej elektrowni przypominają, że Belene znajduje się w regionie aktywnym sejsmicznie, a "Bułgaria nie potrzebuje nowych siłowni jądrowych, lecz energii, produkowanej ze źródeł odnawialnych" - podkreśliło stowarzyszenie organizacji ekologicznych, sprzeciwiające się budowie Belene.

Za dalszym rozwojem energetyki jądrowej opowiadają się Stany Zjednoczone. Szef amerykańskiej Komisji Nadzoru Jądrowego (NRC) Gregory Jaczko sytuację po uszkodzeniu reaktorów jądrowych w Japonii określił jako poważną, ale zarazem uspokajał, że 104 elektrownie atomowe w Stanach Zjednoczonych są na bieżąco monitorowane.

Podkreślił, że wszystkie amerykańskie elektrownie zostały zaprojektowane z uwzględnieniem rejonów występowania takich żywiołów jak trzęsienie ziemi, tornado i tsunami.

Wiceminister energetyki USA Daniel Poneman powiedział, że nie przewiduje, by sytuacja w Japonii miała wpływ na zmianę amerykańskiej polityki energetycznej, której obecnie ważną częścią jest rozwój energetyki jądrowej.
- 104 elektrownie atomowe wytwarzają prawie 20 proc. całej zużywanej energii bez zanieczyszczenia powietrza - powiedział Poneman.

W lutym ubiegłego roku prezydent USA Barack Obama ogłosił grant w wysokości 8,3 mld dolarów na budowę elektrowni jądrowej w stanie Georgia. W budżecie na 2012 r. Obama przeznaczył 36 mld na rozwój energetyki nuklearnej. Planowana jest budowa 20 elektrowni. Reaktory nuklearne w Georgii, Karolinie Południowej i Tennessee mają, według planów, zacząć pracę w ciągu czterech lat. Do 2020 r. planowane jest uruchomienie ośmiu nowych reaktorów.

Do rewizji tych planów wezwał w niedzielę senator Joe Liberman, przewodniczący Senackiej Komisji Bezpieczeństwa. Zaapelował, by "przyhamować" budowę elektrowni atomowych w USA. Zwrócił także uwagę, że ponad 20 amerykańskich elektrowni działa podobnie jak siłownie w Japonii, które uległy uszkodzeniom w wyniku trzęsienia ziemi.

Źródło artykułu:PAP
energetykaenergiaelektrownia atomowa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)