Budżet straci na ulgach, ale zyska na VAT
Wpływy z podatku od towarów i usług będą wyższe od założonych - pisze "Rzeczpospolita". W tym roku mogą przekroczyć plan nawet o 8 mld zł, w przyszłym – o 4-5 mld zł.
19.10.2007 06:56
Mimo że spodziewana dynamika wzrostu gospodarczego będzie w przyszłym roku nieco słabsza, ekonomiści uważają, że wpływy podatkowe będą większe, niż zakłada resort finansów. Skąd takie przewidywania?
Eksperci sądzą, że resort finansów nie uwzględnia w swoich kalkulacjach wszystkich czynników. Szacując podatkowe wpływy, opiera się głównie na twardych danych dotyczących wzrostu gospodarczego, spożycia, inwestycji i inflacji oraz zmian w przepisach, które mają wejść w życie w przyszłym roku.
_ Od pewnego czasu zmienia się jednak struktura konsumpcji. Coraz większy udział w naszych wydatkach stanowią dobra luksusowe – najwyżej ovatowane. Coraz mniej wydajemy na żywność _– mówi Marek Zuber, były doradca ekonomiczny premiera Kazimierza Marcinkiewicza.
– Poza tym – dodaje Zuber – pieniądze, które płyną do Polski od naszych rodaków pracujących za granicą, przeznaczane są głównie na zakup sprzętu RTV i AGD, mebli oraz nowych mieszkań czy budowę domów. VAT od tych towarów odprowadzany jest do kasy państwa. Jak ostatnio ujawniła minister finansów Zyta Gilowska, w ostatnim roku Polacy pracujący za granicą przekazali swoim rodzinom około 5 mld euro.
Większe wydatki na konsumpcję mają też oczywiście związek z bardzo dobrą kondycją naszej gospodarki i wzrastającymi pensjami (w ciągu ostatniego roku średnie wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 9,5 proc.).
To wszystko sprawia, że zamiast zaplanowanych 92,1 mld zł wpływów z podatku od towarów i usług już w tej chwili ministerstwo przewiduje jego wykonanie na 98,1 mld zł. Zdaniem Mirosława Gronickiego, byłego ministra finansów, ostateczny wynik może sięgnąć 100 mld zł.
Więcej na ten temat w "Rzeczpospolitej".