Burger King zaostrza stanowisko wobec Rosji. Kończy ze wsparciem dla tamtejszych lokali
Burger King poinformował w czwartek, że zawiesza wsparcie korporacyjne dla wszystkich 800 placówek, które działają pod jego szyldem w Rosji. Nie oznacza to jednak, że restauracje te zostaną zamknięte, bo prowadzą je niezależni franczyzobiorcy. Za to cały dochód, jaki firma uzyska na ich działalności, zostanie przeznaczony na pomoc humanitarną w Ukrainie.
10.03.2022 | aktual.: 10.03.2022 21:25
Dotychczas Burger King prowadził w Rosji standardową działalność, choć już jakiś czas temu ogłosił, że zyski z tamtejszego rynku przekaże na pomoc Ukrainie. Teraz właściciel tej marki, Restaurant Brands International, zaostrza stanowisko i ogłasza, że nie będzie oferował wsparcia - m.in. dotyczącego marketingu i dostaw - rosyjskim franczyzobiorcom. Nie będzie też inwestował na tym rynku i rozbudowywał sieci. Zmusić do zamknięcia już działających restauracji jednak nie może, bo umowy dają im dużą niezależność - podaje CNN. W Rosji działa niemal 800 lokali pod szyldem Burger King.
Sieci fast-food dość późno zareagowały na rozpętaną przez Rosję wojnę w Ukrainie. Tymczasowe zamknięcie swoich placówek zapowiedział we wtorek McDonald's. W środę AmRest, który jest franczyzobiorcą marek KFC i Pizza Hut należących do amerykańskiej spółki Yum Brands Inc., poinformował, że rozpoczął proces czasowego zawieszenia działalności restauracji działających pod szyldami KFC i Pizza Hut w Rosji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosja to kluczowy rynek dla Yum Brands, który posiada tam ponad tysiąc lokali KFC i 50 Pizza Hut; prawie wszystkie działają jako niezależne franczyzy. W 2021 r. KFC International otworzyło ponad 2,4 tys. lokali. W Rosji firma otwierała około 100 nowych restauracji rocznie i spodziewała się kontynuować "podobną strategię ekspansji w przyszłości".
Zachód odwraca się od Rosji
W ostatnich dniach lawinowo przybywa firm, które zapowiadają wstrzymanie lub ograniczenie działalności w Rosji. Wśród są m.in. Starbucks, Coca-Cola, PepsiCo. W środę Nestle, największa na świecie grupa spożywcza, poinformowała, że zawiesiła wszystkie inwestycje kapitałowe w Rosji. Nadal będzie dostarczać podstawowe produkty spożywcze - poinformowała agencja Reutera.
Wcześniej podobne decyzje podjęli konkurenci koncernu: Procter & Gamble i Unilever. Podobnie Danone, który jest największym producentem jogurtów na świecie, zapowiedział, że zawiesza inwestycje w Rosji, ale będzie kontynuować sprzedaż nabiału i żywności dla dzieci.
Tragiczne skutki wojny
Czwartek 10 marca to już piętnasty dzień wywołanej przez Rosję wojny w Ukrainie. Rosjanie ostrzeliwują miasta, budynki mieszkalne, szpitale. W samym tylko Mariupolu, położonym na południowym wschodzie kraju, od początku wojny zginęło ponad tysiąc osób. Według relacji mera Charkowa Ihora Terechowa w tym drugim pod względem wielkości mieście w Ukrainie Rosjanie zniszczyli już 400 budynków mieszkalnych. Według najnowszych danych ONZ z Ukrainy uciekło już 2,3 mln uchodźców. Niemal połowa tej grupy to dzieci.