Byki dalej bezsilne

Wczorajsze rekordy za oceanem i pozytywny obraz notowań na rynku azjatyckim w dniu dzisiejszym spowodowały, że optymizm również zagościł na warszawskim parkiecie w pierwszych minutach sesji.

Byki dalej bezsilne
Źródło zdjęć: © Fotolia | lassedesignen

28.05.2014 18:28

Szybko jednak ten dobry nastrój się ulotnił i podaż zaczęła dyktować warunki. Na szczęście spadki nie były zbyt dotkliwe, jednak brak wykorzystania bardzo sprzyjającego otoczenia musi niepokoić. Nawet nowe rekordy na Wall Street osiągnięte na początku sesji nie były dziś w stanie pomóc naszym bykom. Do końca podaż trzymała rękę na pulsie i dokładała kolejne punkty, powiększając dzisiejszą przecenę. Pomagała w tym trochę realizacja zysków na parkietach amerykańskich, ale ona na razie była niewielka, więc słabość byków była trochę zaskakująca. Co będzie, gdy dojdzie tam do większej i dłuższej korekty?

Obroty osiągnęły dziś poziom nieco powyżej 0,6 miliarda złotych. Wzrost zanotowało 160 spółek, a spadek - 166. WIG20 zakończył się ostatecznie spadkiem o -0,64%, WIG50 spadł o -0,32%, a WIG250 wzrósł +0,08%. Najlepiej prezentowały się spółki deweloperskie i energetyczne, najsłabiej – spożywcze i informatyczne.
Wśród spółek z indeksu WIG20 negatywnie wyróżniały się dziś: Kernel (-6,24%), Synthos (-3,21%), LPP (-2,88%), Asseco Poland (-2,68%), Bogdanka (-2,19%) i mBank (-1,92%). Na plusie zakończyło dzień jedynie pięć spółek: PGE, PGNiG, Eurocash, JSW i Tauron.

Wśród małych i średnich spółek dobrze wypadły dziś: PC Guard, Atlanta, Hawe, Skotan, Krynicki Recykling, Grupa Kapitałowa Immobile, Wojas, Unicredit. Zdecydowanie gorzej poradziły sobie: Cormey, Oponeo, Agroton, Kino Polska, Bakalland, Asbis, Krakchemia, Calatrava i Midas.

WIG20 na razie nie ma siły, by kontynuować marsz na północ. Przebite w ostatnim tygodniu pierwsze poziomy oporu mogą cieszyć, jednak brak kontynuacji wzrostów w momencie, gdy otoczenie bardzo nam sprzyja, nie jest dobrym znakiem. Najbliższe wsparcie możemy wyznaczyć w okolicach 2430 punktów. Kolejny poziom to już majowe minima w okolicach 2370 punktów. Zejście niżej spowodować mogłoby spore kłopoty. Na razie przy sprzyjającym otoczeniu moglibyśmy pokusić się o jeszcze jakiś ruch do góry w okolice szczytów z lutego (2526 punktów), ale jeśli nie wykorzystujemy takich sytuacji jak w ostatnich dniach, to może być to zadanie niezwykle trudne do wykonania.

Piotr Trzciński
makler DM BZ WBK S.A.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)