Byki powróciły
Nowy kwartał na warszawskim parkiecie rozpoczął się w optymistycznych nastrojach. Na rynku terminowym, grudniowa seria kontraktów wystartowała z poziomu 2 388 pkt, co oznaczało cofnięcie o 4 pkt względem piątkowego rezultatu.
02.10.2012 | aktual.: 02.10.2012 08:46
Atmosfera na parkietach europejskich pozostawała pod wpływem pozytywnego odbioru rezultatów audytu hiszpańskich banków a w efekcie poranny, słaby odczyt krajowego PMI dla przemysłu za wrzesień (47 pkt vs oczekiwane 48 pkt) nie dostarczył pretekstu do pogłębienia spadków. Analogiczne wskaźniki dla głównych gospodarek eurolandu nie przyniosły zaskoczeń, co pozwoliło kupującym pokonać kreskę i po godz. 11:00 zachować nieznaczny dystans od poziomu poprzedniego zamknięcia. Kolejny impuls wzrostowy nastąpił w popołudniowej części handlu a wieńczący poniedziałkowe kalendarium, bardzo dobry odczyt przemysłowego ISM za oceanem za wrzesień (51,5 pkt vs zakładane 49,7 pkt) przypieczętował byczą przewagę. Po wyznaczeniu w końcówce kwotowań dziennego maksimum na pułapie 2 431 pkt, ostatecznie FW20Z12 zakończyły handel o 1 pkt niżej (+1,6%). Sesyjny wolumen obrotu ukształtował się na poziomie 26 tys. kontraktów. LOP na koniec dnia wzrósł o 1,3%, do poziomu 92,3 tys. pozycji.
Poniedziałkowa sesja zakończyła się mocnym, byczym akcentem. Poranny test okolic wsparcia wyznaczonego przez górne ograniczenie przełamanego kanału wyraźnie zmobilizował kupujących, którzy w ładnym stylu wyprowadzili rynek na istotnie wyższe poziomy, rysując - podkreślającą przewagę strony popytowej – relatywnie wysoką, białą świecę. Przełamanie ostatnich, wrześniowych maksimów powinno aktualnie stanowić asumpt do kontynuacji byczego momentum. W tym scenariuszu, najbliższe istotne poziomy oporu wyznacza seria lokalnych maksimów z jesieni 2011 r., w tym najwyższe, na poziomie 2 448 pkt. Testem dla powodzenia ewentualnego, korekcyjnego cofnięcia, będzie zachowanie rynku w pobliżu wrześniowych szczytów (2 424 pkt) oraz połowy wczorajszego korpusu (2 409 pkt). Zachowanie szybkich oscylatorów wskazuje na potencjał do kontynuacji odbicia. Również układ oscylatora siły trendu niezmiennie podkreśla średnioterminową przewagę strony popytowej.