Była stażystka: jestem lesbijką i jedna z koleżanek pastwiła się nade mną

"Jedna z koleżanek pastwiła się nade mną, ponieważ jestem lesbijką” - opowiada mieszkanka Krosna Odrzańskiego.

Obraz

(fot. Thinkstock, zdjęcie nie przedstawia bohaterki artykułu)

„Jedna z koleżanek pastwiła się nade mną, ponieważ jestem lesbijką” - opowiada mieszkanka Krosna Odrzańskiego. Sprawą zajmie się sąd. O kobiecie, która zrezygnowała ze stażu w sklepie, bo czuła się dyskryminowana w pracy napisała „Gazeta Wyborcza”.

Jak podaje, Joanna Kasprowicz studiuje zaocznie socjologię i próbowała dorobić pracując jako stażystka w sklepie. Do sklepu z artykułami metalowymi w Krośnie Odrzańskim skierował ją urząd pracy. Układała tam towar na półkach, wycierała kurze, pastowała podłogi. I jak mówi dziennikarzowi gazety, wytrzymała trzy miesiące. Odeszła, bo czuła się dyskryminowana.

„Pracowałam z dwiema praktykantkami ze szkoły zawodowej. Pierwsza miała 17 lat i szybko się zaprzyjaźniłyśmy. Powiedziałam jej, że jestem lesbijką. Druga była rok starsza. Od samego początku mi dogryzała. Zaczęło się od błahych kłótni, a skończyło na wyzwiskach. Nazywała mnie i koleżanki pedałami”- czytamy w gazecie.

Joanna stwierdziła, że więcej do pracy nie pójdzie. Wkrótce zaczęła otrzymywać obraźliwe sms-y, w których młodsza z praktykantek używa słów: „lesba, ma sierść kota zamiast mózgu, napier... w głowie, zmarnowane życie”.

Kierowniczka tłumaczyła później dziennikarzowi gazety, że stażystka nie odeszła z pracy, bo była dyskryminowana - tylko „po prostu robić jej się nie chciało”. Szefowa sklepu twierdzi też, że sms-y miały charakter żartobliwy. Uważa wręcz, że być może to „stażystka miała ochotę na pracownice”. A odeszła, bo nic z tego nie wyszło.

Joanna skontaktowała się z prawnikiem Kampanii przeciw Homofonii, a następnie złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez jedną z praktykantek ( „Kodeks karny - art. 216 - mówi, że kto znieważa inną osobę, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności”). Sąd będzie rozpatrywał, czy doszło do znieważenia. Okazało się, że zgodnie z prawem pracy, Joanna nie może skarżyć się na dyskryminację, bo nie była zatrudniona. Łukasz Szpilski z Okręgowej Inspekcji Pracy w Zielonej Górze wyjaśnił na łamach gazety, że nie mają tu zastosowania przepisy kodeksu pracy. Nie można rozważać mobbingu czy dyskryminacji w zatrudnieniu ze względu na orientację seksualną. Kobieta może jednak dochodzić praw przed sądem cywilnym.

Informacja dzięki uprzejmości:
[

Obraz

]( http://zielonagora.gazeta.pl/zielonagora/0,0.html )

Wybrane dla Ciebie

Chcą likwidacji tych monet. Petycja trafiła do prezydenta
Chcą likwidacji tych monet. Petycja trafiła do prezydenta
Duża zmiana w OC. Kierowcy się ucieszą
Duża zmiana w OC. Kierowcy się ucieszą
Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy