Casting na to, komu wynająć. Szaleństwo na rynku najmu ruszyło na dobre

W tym roku sezon na wynajem zaczął się wcześniej niż zwykle, bo już w lipcu - wynika z danych Otodom. Analitycy podkreślają, że ofert jest zdecydowanie mniej niż przed rokiem, a ceny wyższe niż przed wybuchem wojny na Ukrainie. Najbardziej poszukiwane są małe metraże. – Mieszkań brakuje, a chętnych jest na tyle dużo, że wynajmujący mogą pozwolić sobie na castingi, komu wynająć swoją nieruchomość – mówi Karolina Klimaszewska, analityczka Otodom.

stare, blok, wielka, kolorowe, apartament, komuna, europa, wschodnie, polska, betonowe, mieszkania, budynek, dom, ul, blokowisko, szare, blokowiska, balkon, okno, antena, niebieskie, niebo, stary, komunistyczne, socjalistyczne, boom, budowlany, kredyt, hipoteka, konstrukcja, budowla, ruina, do remontu, architektura, miejski, widok, pejzaż, kamienica, inwestycja, zakup, mieszkanie, pokoje, wynajemNajwiększym powodzeniem cieszą się ogłoszenia dotyczące niewielkich mieszkań, a zatem też często tańszych
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Według danych Otodom, w tym roku ożywienie na rynku najmu nadeszło wcześniej niż zwykle, bo już w lipcu. W porównaniu do czerwca liczba zapytań wzrosła o 23,6 proc. Jak wskazują analitycy, ma to związek z początkiem roku akademickiego i napływem uchodźców z Ukrainy.

Od momentu wybuchu wojny w Ukrainie liczba wyszukiwań w kategorii mieszkań na wynajem zwiększyła się znacząco i po najbardziej intensywnym okresie, jakim był marzec 2022 r., ustabilizowała się na nowym, wyższym poziomie – zauważa analityczka Otodom Karolina Klimaszewska.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mieszkania na wynajem. To państwo powinno budować

Największym powodzeniem cieszą się ogłoszenia dotyczące niewielkich mieszkań, a zatem też często tańszych. To takich mieszkań najczęściej szukają studenci i to te oferty znikają najszybciej.

Ofert jak na lekarstwo, ceny dużo wyższe niż rok temu

W porównaniu do 28 lutego 2022 r. na koniec sierpnia było o 64 proc. mniej ofert mieszkań do 20 m kw. i o 51 proc. mniej mieszkań o powierzchni 20-40 m kw. W przypadku większych metraży dostępnych było o 46 proc. mniej lokali o powierzchni 40-60 m kw. oraz o 42 proc. mniej tych liczących 60-80 m kw.

Potencjalni najemcy muszą się liczyć z wyższymi cenami. Wraz z stopniowym odbudowywaniem się oferty średnia cena dostępnych mieszkań w miastach delikatnie spadała od kwietnia, jednak od czerwca obserwowany jest ponowny wzrost – podają analitycy.

Mieszkanie o powierzchni od 20 do 40 m kw. można wynająć od ok. 20 proc. do nawet 35 proc. drożej niż w ostatnich dniach lutego. Jeśli natomiast chodzi o najem lokalu o powierzchni 40-60 m kw., trzeba przygotować budżet o od 20 proc. do 40 proc. większy niż na początku roku. Z kolei mieszkania o metrażu 60-80 m kw. zdrożały średnio od 8 proc. w Katowicach do 40 proc. w Krakowie.

Studenci mogą wracać do rodziców. Dobiją rachunki

Największy wzrost cen widać we Wrocławiu przy jednocześnie najsilniej przebranej ofercie. W sierpniu trzeba zapłacić średnio o niemal 1,4 tys. zł miesięcznie więcej (3890 zł) niż jeszcze w lutym (2754 zł). Znaczne wzrosty czynszów odnotowano także w Warszawie – średnio o tysiąc zł (5293 zł w sierpniu, 4295 zł w lutym) czy w Krakowie – 890 zł (3456 zł w sierpniu, 2570 zł w lutym).

Zdaniem Karoliny Klimaszewskiej, obecna sytuacja na rynku sprzyja wynajmującym, ale nie najemcom. W jej ocenie mieszkań brakuje, a chętnych jest na tyle dużo, że wynajmujący mogą pozwolić sobie na castingi, komu wynająć swoją nieruchomość.

– Trudno spodziewać się odwrócenia tego trendu, bo choć wraz z rozpoczęciem roku akademickiego poszukujących może być mniej, to wysokie ceny ogrzewania, prądu czy kredytów będą zmuszać właścicieli do podwyższania czynszu, co w konsekwencji może prowadzić do szukania przez najemców tańszych alternatyw. Dla studentów może być to akademik, chociaż liczba dostępnych miejsc jest w nich ograniczona. Młode osoby być może zdecydują się na powrót do rodzinnego domu bądź znalezienie lokum z niższym czynszem poza miastem, mając na uwadze dłuższy dojazd do centrum – komentuje analityczka.

Wybrane dla Ciebie

Zalewa nas kapusta z zagranicy. Niemcy zarobili ponad 16 mln zł
Zalewa nas kapusta z zagranicy. Niemcy zarobili ponad 16 mln zł
To koniec kultowego baru w Gdańsku. Działał prawie 30 lat
To koniec kultowego baru w Gdańsku. Działał prawie 30 lat
Przegrał ze skarbówką. Musi zapłacić podatek od emerytury po matce
Przegrał ze skarbówką. Musi zapłacić podatek od emerytury po matce
Chorwacja ma dość tłumów turystów. Wprowadza obowiązkowe rezerwacje
Chorwacja ma dość tłumów turystów. Wprowadza obowiązkowe rezerwacje
Jedyna taka huta na świecie upada. Pracę straci 300 osób
Jedyna taka huta na świecie upada. Pracę straci 300 osób
Poseł proponuje dopłaty bobrowe dla rolników. Resort odpowiada
Poseł proponuje dopłaty bobrowe dla rolników. Resort odpowiada
Gdzie na grzyby pod Warszawą? Zbieracze podpowiadają
Gdzie na grzyby pod Warszawą? Zbieracze podpowiadają
Zarabiają prawie 50 tys. zł. Rekordowy popyt na specjalistów
Zarabiają prawie 50 tys. zł. Rekordowy popyt na specjalistów
Lego wprowadza największy zestaw Star Wars w historii. Oto cena
Lego wprowadza największy zestaw Star Wars w historii. Oto cena
Polski gigant rybny rośnie w siłę. Przejął spółkę z Belgii
Polski gigant rybny rośnie w siłę. Przejął spółkę z Belgii
Koniec najstarszej kawiarni w Rzymie. Dobił ją czynsz za 180 tys. euro
Koniec najstarszej kawiarni w Rzymie. Dobił ją czynsz za 180 tys. euro
Zakopane przegrało w sądzie. Nadal będzie pobierać opłatę
Zakopane przegrało w sądzie. Nadal będzie pobierać opłatę