CBOS: 74 proc. Polaków sądzi, że emisja CO2 to b. ważny problem
74 proc. Polaków uważa, że zagrożenia środowiska naturalnego związane z ociepleniem klimatu i emisją dwutlenku węgla do atmosfery są bardzo ważnym problemem; jedynie 5 proc. bagatelizuje go uznając za mało ważny - wynika z sondażu CBOS przekazanego PAP.
26.02.2016 11:35
17 proc. respondentów CBOS uznaje ten problem za "średnio ważny".
Według CBOS tym co najsilniej różnicuje opinię o tym, jak groźne są to zjawiska, to poglądy polityczne.
Postrzeganie zagrożeń środowiska naturalnego związanych z ociepleniem klimatu i emisją dwutlenku węgla w kategoriach "bardzo ważnego problemu" jest tym częstsze, im bardziej na lewo sytuują się identyfikacje polityczne.
83 proc. badanych deklarujących poglądy lewicowe uważa, że to problem "bardzo ważny", wśród zwolenników centrum to 77 proc., zwolenników prawicy - 68 proc.
Osoby lokujące swoje sympatie polityczne bliżej prawej strony, w większym stopniu niż podzielające światopogląd lewicowy skłonne są do uznania omawianego problemu za "średnio ważny" (odpowiednio 21 proc. i 13 proc.), bądź "mało ważny" (odpowiednio 8 proc. i 2 proc.).
Ocena wagi kwestii zapewnienia czystego powietrza, poprzez zmniejszenie zapylenia oraz ograniczenie emisji związków siarki i azotu, nie dzieli badanych już tak znacząco. Ponad dwie trzecie respondentów (68 proc.) ocenia ten problem jako "bardzo ważny" ze swojego punktu widzenia, kolejne 29 proc. - jako "raczej ważny".
Zdaniem CBOS owa jednomyślność wydaje się jednak pozorna, a w omawianej sprawie istnieje jakościowa różnica pomiędzy oceną "bardzo ważna" a "raczej ważna".
"Uznanie kwestii zapewnienia czystego powietrza za umiarkowanie ważną (+raczej ważna+) może mieć w części przypadków charakter jedynie deklaratywny i być wyrazem swego rodzaju poprawności politycznej" - zaznaczono w komunikacie.
Według Ośrodka wskazuje na to fakt, że - w porównaniu z deklarującymi "bardzo dużą" rangę problemu - osoby podzielające taki pogląd przywiązują jednocześnie mniejszą wagę (bądź nie przywiązują jej w ogóle) do tego, skąd pochodzi energia, z której korzystają w swoim gospodarstwie domowym.
"Poza tym rzadziej chcieliby byłyby ponosić dodatkowe koszty w zamian za korzystanie z energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych, niemającej negatywnego wpływu na czystość powietrza" - zaznaczył CBOS.
Z badań wynika, że subiektywna ocena rangi problemu zapewnienia czystego powietrza rośnie wraz z oceną materialnych warunków życia. Większą wagę przywiązują do tej sprawy osoby o poglądach lewicowych niż identyfikujący się z prawicą. Na tle innych grup wyróżnionych przez zmienne społeczno-demograficzne relatywnie najniższą wagę do kwestii czystego powietrza przywiązują respondenci najmłodsi oraz uczniowie i studenci (w obu grupach 50 proc. wskazań odpowiedzi "bardzo ważna" wobec 68 proc. wśród ogółu badanych).
Jednak to z jakiego źródła (konwencjonalnego czy odnawialnego) pochodzi energia elektryczna używana w mieszkaniu, jest ważna dla blisko dwóch trzecich Polaków (65 proc.).
Im lepsze warunki materialne tym sprawa ta ma dla respondentów większa wagę. 52 respondentów zadeklarowało, że byliby skłonni płacić więcej za energię, gdyby pochodziła ona ze źródeł odnawialnych. Wśród tych osób większość (34 proc. ogółu) akceptuje podniesienie opłaty za OZE o nie więcej niż 5 proc. Blisko co piąty respondent deklaruje gotowość płacenia za "zieloną energię" o co najmniej 6 proc. więcej niż obecnie.
Jak wynika z sondażu CBOS niechęć do ponoszenia dodatkowych opłat w zamian za możliwość korzystania z energii odnawialnej jest odwrotnie proporcjonalna do poziomu wykształcenia. W grupie badanych z wykształceniem podstawowym niechęć taką deklaruje 57 proc., wśród badanych legitymujących się wykształceniem wyższym - jedynie 28 proc.
Ważnym czynnikiem wpływającym na deklaracje badanych w omawianej kwestii jest też poziom dochodów na osobę w rodzinie i ocena materialnych warunków życia - większą skłonność do ponoszenia dodatkowych opłat w zamian za możliwość korzystania z energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych znajdujemy wśród osób lepiej sytuowanych i zadowolonych ze swojego poziomu życia.
Gotowość do ponoszenia wyższych opłat za energię pochodzącą z OZE częściej deklarują osoby identyfikujące się z lewicą niż badani o poglądach prawicowych. Zdecydowana większość (81 proc.) Polaków ma świadomość osobistego wpływu na stan środowiska naturalnego; tylko 16 proc. ogółu badanych podziela pogląd, zgodnie z którym działania jednej osoby nic nie znaczą w tym kontekście.
Najważniejszym czynnikiem modyfikującym poczucie tego wpływu jest wykształcenie - im wyższe, tym częściej wyrażane jest przekonanie, że każdy z nas "dokłada swoją cegiełkę" do poprawy bądź degradacji środowiska naturalnego.
Swą wiedzę na temat energetyki badani czerpią przede wszystkim z telewizji 45 proc. ankietowanych deklaruje, że w ciągu miesiąca poprzedzającego badanie zetknęli się w telewizji z tematyką dotyczącą energetyki bądź klimatu.
Inne media mają w tym zakresie znacząco mniejszą siłę przekazu - 30 respondentów wskazuje w tym kontekście radio, podobna grupa (29 proc.) - internet, a tylko 24 proc. badanych - prasę.
Zdecydowana większość (80 proc.) osób mających w ostatnim miesiącu kontakt z informacjami bądź dyskusjami medialnymi na tematy energetyczno-klimatyczne ocenia je jako interesujące dla siebie. Odsetek takich ocen rośnie wraz z poziomem wykształcenia, sprzyja mu także wyższy status zawodowy i materialny.
Relatywnie duże zainteresowanie tematyką energetyczną, o jakim można wnioskować pośrednio na podstawie uzyskanych danych, może mieć swoje źródło w ograniczonej wiedzy Polaków na ten temat.
Zapytani wprost, jak oceniają swoją wiedzę dotyczącą funkcjonowania elektroenergetyki, rozumianej jako wytwarzanie, przesyłanie i dystrybucja energii elektrycznej w Polsce, respondenci w zdecydowanej większości stwierdzają, że wiedzą na ten temat niewiele (62 proc.) lub w ogóle nic (24 proc.).
Badanie przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich (face to face) wspomaganych komputerowo (CAPI) w dniach 21 - 28 stycznia 2016 r. na liczącej 992 proc. reprezentatywnej grupie dorosłych mieszkańców polski. Zrealizowano je we współpracy z Collegium Civitas.