Celnicy: Nowe kanały przemytnicze przez porty, a nie ciężarówką
Przemytnicy coraz częściej wybierają próby przemytu papierosów na zachód Europy z wykorzystaniem portów, a nie np. ciężarówką - podaje Izba Celna w Białymstoku powołując się na wymianę informacji z celnikami z innych krajów.
31.01.2015 15:25
W 2014 r. Izba Celna w Białymstoku zajęła ponad 2,3 mln sztuk paczek papierosów bez znaków skarbowych akcyzy o łącznej wartości 56 mln zł i było to mniej niż w 2013 r.
"Wynika to stąd, że z jednej strony mamy coraz bardziej szczelną granicę wyposażoną w sprzęt do kontroli (...) , ale również (sprawia to-PAP) stosowana przez nas restrykcyjna polityka kryminalna, bo restrykcje są spore, jeśli chodzi o te osoby, które trudnią się przemytem" - podkreśla dyrektor białostockiej Izby Celnej Mirosław Sienkiewicz.
Zatrzymano też tonę nielegalnego tytoniu i było to o 100 proc. więcej niż rok wcześniej. Celnicy wiążą to z tym, że być może oznacza to, że nasila się produkcja nielegalnych papierosów w innych miejscach.
Dyrektor Sienkiewicz mówi, że najczęściej nielegalne papierosy mają trafiać do Wielkiej Brytanii, bo tam na nich można najwięcej zarobić i to próbują wykorzystywać przemytnicy. Dodaje, że celnicy widzą większą aktywność zorganizowanych grup przestępczych zwłaszcza z krajów skandynawskich i nadbałtyckich, które do przemytu wyrobów tytoniowych wykorzystują porty. "Jesteśmy w stałym kontakcie z attache celnymi z innych państw, a ten kierunek działań przestępczych potwierdzają również Brytyjczycy.
"Mniej tych tirów zatrzymujemy w Budzisku ( nie na przejściu granicznym, bo na granicy polsko-litewskiej nie ma odpraw, ale w jego okolicach-PAP), i monitorujemy tę sytuację również z innymi służbami celnymi państw UE" - powiedział Sienkiewicz.
Z danych białostockiej Izby Celnej wynika, że wiele osób wycofuje się z procederu przemytu, bo kary finansowe są bardzo dotkliwe. W 2014 celnicy odebrali 286 aut, przyczep i naczep służących do przemytu. Wszczęto w 2014 r. w Podlaskiem pięć tysięcy spraw karno-skarbowych w związku z przestępczością gospodarczą. Na przemycie i nielegalnym handlu artykułami tytoniowymi złapano ponad 7,5 tys. osób.
Szlak przemytniczy z terytorium Litwy do Polski w dalszym ciągu będzie pozostawał atrakcyjny z uwagi na brak kontroli granicznej - uważa tymczasem Straż Graniczna. Według jej danych, w ubiegłym roku na tej granicy, czyli wewnętrznej granicy unijnej przemyt papierosów nadal był zdominowany przez zorganizowane, międzynarodowe grupy przestępcze.
"Wysoka opłacalność przemytu i zyski osiągane przez zorganizowane grupy, czerpane z działalności przestępczej związanej z przemytem wyrobów tytoniowych na odcinku granicy z Litwą wskazują, że zagrożenie to będzie utrzymywało się na wysokim poziomie" - powiedziała PAP rzecznik Podlaskiego Oddziału SG mjr Katarzyna Zdanowicz.
SG uważa, że - biorąc pod uwagę powszechnie stosowane przez przestępców metody omijania kontroli np. ucieczki i pokonywanie blokad - przemyt z Litwy nadal będzie odbywał się z wykorzystaniem samochodów osobowych.
Podobnie jest i na granicy z Białorusią, czyli zewnętrznej granicy UE. Tu jednak kontrole prowadzone są na przejściach granicznych i większość prób przemytu tam jest ujawnianych.