Trwa ładowanie...

Cena prądu już jest dla niektórych zbyt wysoka

Potwierdzają się najczarniejsze prognozy ekspertów. W ciągu najbliższych czterech lat ceny prądu mogą wzrosnąć nawet dwukrotnie - przyznał wczoraj Mariusz Swora, prezes Urzędu Energetyki. Niestety, rząd nie opracował jeszcze żadnego programu pomocy dla najbiedniejszych rodzin, choć już wyliczył, że ponad 1,5 mln gospodarstw domowych może mieć problem z zapłatą rachunków.

Cena prądu już jest dla niektórych zbyt wysokaŹródło: WP.PL
d1oxdr5
d1oxdr5

Horrendalne podwyżki cen prądu to efekt planowanych inwestycji. Do 2030 r. firmy energetyczne chcą zainwestować około 135 mld zł w nowe elektrownie i sieć dystrybucyjną. Znaczną część tych kosztów będą musieli ponieść klienci, płacąc wyższe rachunki. Fala podwyżek zacznie się już od stycznia przyszłego roku, gdy uwolniony zostanie rynek energii. Firmy dystrybucyjne takie jak Enea, Energa, Polska Grupa Energetyczna będą mogły podnosić ceny prądu bez konieczności zatwierdzania nowych taryf przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Wszystkie spółki już zapowiedziały podwyżki. Według ekspertów wyniosą one co najmniej 15 proc.

Z badań Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych wynika, że już w tej chwili - przy obecnych cenach prądu - dla 785 tys. gospodarstw domowych rachunki za prąd są zbyt wysokie. W ich budżetach domowych opłaty za ogrzewanie i prąd stanowią więcej niż 10 proc. wydatków. W Wielkiej Brytanii takie rodziny znajdują się w stanie tzw. ubóstwa energetycznego. Dostają pakiet świadczeń na opłacenie rachunków. W Polsce takiego systemu wsparcia nie ma. Tymczasem w przyszłym roku, gdy ceny prądu wzrosną, liczba rodzin, które mogą mieć kłopoty z płaceniem rachunków za prąd, może wzrosnąć do ponad 1,1 mln. - To już ok. 12,5 proc. wszystkich gospodarstw w Polsce - mówi Piotr Kurowski z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych. Wzrost kosztów energii o 30 proc. sprawi, że tych gospodarstw będzie już ponad 1,5 mln.

d1oxdr5

Mariusz Swora chce, by państwo przygotowało system pomocy odbiorcom najuboższym. Jego zdaniem, dobrym rozwiązaniem byłoby, przeznaczenie na ten cel części opłat koncesyjnych, które państwo pobiera od firm energetycznych. Choć od początku przyszłego roku prezes URE nie będzie już zatwierdzał nowych stawek cen prądu, to jednak chce w inny sposób chronić klientów przed nadmierną pazernością firm energetycznych.
_ Chodzi o to, by wyeliminować między firmami zmowy cenowe _ - wyjaśnia Marek Woszczyk, wiceprezes URE. Prezes ma mieć prawo do kontroli firm. Urząd chce też uproszczenia procedur związanych ze zmianą sprzedawcy energii.

Co gorsza, firmy energetyczne planują zainwestować 135 mld zł głównie w rozwój elektrowni węglowych. Tylko znikomą część przyszłych inwestycji mają stanowić elektrownie gazowe. Niestety, pierwsze efekty tych inwestycji będą widoczne dopiero w 2015 r.
_ Do tego czasu w okresach dużego zużycia energii mogą pojawić się problemy z dostawami prądu _- mówi Mariusz Swora.

Henryk Sadowski, Współpr.: Mariusz Wachowicz

POLSKA Gazeta Krakowska

d1oxdr5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1oxdr5