Cena ropy najwyższa od ośmiu miesięcy
Ropa naftowa, ale także inne surowce, na przykład miedź, drożały w minionym półroczu w rekordowym tempie. Sprzyjało temu oczekiwanie większego popytu przy wychodzeniu z recesji, ale także niski kurs dolara.
01.07.2009 | aktual.: 01.07.2009 19:30
Ropa naftowa na terminowej giełdzie w Nowym Jorku zdrożała od początku roku prawie o 65 proc. Wczoraj rano jej cena skoczyła nawet do 73,38 USD za baryłkę z dostawą w sierpniu po ukazaniu się wiadomości o kolejnym ataku na nigeryjskie instalacje naftowe.
Tak jakby nie było żadnej recesji
Rebelianci z Ruchu Wyzwolenia Delty Nigru podpalili instalacje przesyłowe w pobliżu terminalu eksportowego Forcados. Po tym ataku Shell wstrzymał wydobycie z należącego do tej spółki pola Estuary w południowej części delty.
Informacje o zakłóceniach dostaw zawsze powodują wzrost cen ropy, szczególnie w okresach wzmożonego popytu na ten surowiec. A ropa jest obecnie najdroższa od 20 października ub.r. przede wszystkim dlatego, że pojawiające się oznaki poprawy koniunktury gospodarczej zwiększają na nią zapotrzebowanie. Na przykład indyjskie rafinerie znacząco zwiększyły zakupy ropy po zakończeniu okresowych remontów. W maju import ropy do Indii był o 19 proc. większy niż przed rokiem.
_ Taki wzrost cen ropy naftowej wydaje się oznaczać, że nie ma żadnej recesji _- uważa Jonathan Barratt, dyrektor Commodity Broking Services w Sydney.
Wzrost ceny miedzi największy od 22 lat
Bank Światowy przed tygodniem ostrzegał, że recesja będzie głębsza, niż prognozowano przed trzema miesiącami. Międzynarodowa Agencja Energetyczna w najnowszym raporcie przewiduje, że w wyniku kryzysu gospodarczego dopiero za trzy lata globalne zużycie ropy naftowej wróci do poziomu z zeszłego roku.
Takie prognozy nie robią jednak żadnego wrażenia na uczestnikach rynku surowcowego. Drożeje przecież nie tylko ropa. Cena miedzi na Londyńskiej Giełdzie Metali jest obecnie o 68 proc. wyższa niż na początku roku. To największy jej wzrost w ciągu sześciu miesięcy od 22 lat. I w tym przypadku o tak znaczącej zwyżce zdecydował spodziewany wzrost popytu w wyniku ożywienia w budownictwie i przemyśle motoryzacyjnym.Surowce drożały też dlatego, że wprawdzie nieco wolniej niż w ostatnich latach, ale nadal bardzo szybko rozwijała się chińska gospodarka.
Pomogły czynniki pozafundamentalne
O surowcowej hossie zdecydowały też w tym roku w dużej mierze czynniki pozafundamentalne. Surowce chętnie kupowane są przez inwestorów instytucjonalnych szukających w nich zabezpieczenia przed wysoką inflacją oczekiwaną w wyniku realizacji gigantycznych programów rządów i banków centralnych mających na celu stymulowanie wzrostu gospodarczego. Zwyżkowo na ceny surowców wpływa też niski kurs amerykańskiego dolara, bo w tej walucie rozliczana jest większość kontraktów surowcowych.
Jerzy Boćkowski
Parkiet