Centralizacja w PZU oznacza zwolnienia

W grupie PZU szykują się kolejne zwolnienia. Kilka tysięcy osób, które pracują w "terenie", może pożegnać się w przyszłym roku z pracą dla ubezpieczyciela.

Centralizacja w PZU oznacza zwolnienia
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

31.12.2009 11:50

Prezesi i dyrektorzy PZU i PZU Życie spotkali się we wtorek ze związkowcami i przedstawili im w zarysie plan zmian organizacji grupy. Główny cel zarządów to centralizacja procesów, m.in. księgowości, likwidacji szkód.

- 29 grudnia zarządy PZU i PZU Życie podjęły decyzję dotyczącą restrukturyzacji przedsiębiorstwa. Planowane zmiany mają na celu zapewnienie stabilnego i efektywnego działania firmy w przyszłości. Związane są one z koniecznością uproszczenia i zapewnienia większej efektywności w ramach struktury organizacyjnej grupy PZU - poinformował Michał Witkowski, rzecznik PZU. Nie chciał przekazać szczegółów dotyczących upraszczania struktur. Związkowcy także ich nie znają. Wiedzą jedynie, jakie będą kierunki zmian.

Z informacji "Parkietu" wynika, że najszybciej przygotowywane zmiany mogą dotknąć osoby, które w grupie zajmują się księgowością. W PZU zostanie niedługo zakończona centralizacja tej części działalności. Docelowo będą na całą Polskę trzy centra zajmujące się księgowaniem: w Łodzi, Opolu i Częstochowie.

Plan restrukturyzacji zakłada również przekształcenie czterech centrów likwidacji szkód w filie. - Filia będzie miała węższy zakres kompetencji, co będzie wiązało się z redukcjami zatrudnienia, ale głównie wśród kierowników - tłumaczy związkowiec, który nie zgodził się na ujawnienie swojego nazwiska.

Michał Witkowski przekonuje, że PZU obecnie nie ma planów likwidacji jakichkolwiek centrów likwidacji szkód.Związkowcy nie wiedzą, ile osób zostanie zwolnionych. - Według "korytarzowych" doniesień, może to być 2–3 tys. pracowników - mówi nasz rozmówca. Jego zdaniem, proces ograniczania zatrudnienia rozpocznie się w drugim lub trzecim kwartale 2010 roku. W tzw. terenie w grupie PZU pracuje ok. 14 tys. osób.

To kolejny krok w odchudzaniu grupy PZU. W wakacje Andrzej Klesyk, prezes ubezpieczyciela, zapowiedział zwolnienia grupowe w centrali. Zarząd ze związkowcami ustalili, że pracę w centrali straci 500 osób z ponad 2 tys. w niej zatrudnionych. - Jesteśmy mistrzami świata w wydawaniu pieniędzy na administrację - mówił wówczas Klesyk. Stwierdził też, że grupa PZU chce inwestować w rozwój sprzedaży i poprawę jakości obsługi.

MSP wybrało doradców do IPO

Credit Suisse i Morgan Stanley będą pełnić rolę globalnego koordynatora oferty przy debiucie PZU. Ministerstwo Skarbu Państwa wybrało te dwie instytucje z listy dziewięciu globalnych banków inwestycyjnych, dołączonej do ugody z Eureko. Oba podmioty zajmą się m.in. prowadzeniem księgi popytu w ofercie międzynarodowej. Pomogą im banki wskazane przez Eureko - Deutsche Bank i Goldman Sachs. Według informacji resortu skarbu wybór tzw. bookrunnerów w ofercie krajowej IPO PZU zostanie dokonany na początku 2010 roku.„Intencją akcjonariuszy jest, aby debiut publiczny PZU miał miejsce w połowie 2010 roku” - poinformowało MSP. Debiut ubezpieczyciela będzie jedną z najbardziej znaczących transakcji na polskim rynku kapitałowym. Oferowane akcje spółki warte mogą być co najmniej 5 mld zł.Credit Suisse był m.in. oferujący przy debiucie Enei. Morgan Stanley współpracuje z Katowickim Holdingiem Węglowym.

Eliza Więcław, Konrad Krasuski
PARKIET

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)