Ceny biletów w Kolejach Mazowieckich w górę. Rusza zbiórka podpisów pod petycją o obniżkę

Nie tylko PKP Intercity podniosły ceny biletów. Od stycznia więcej trzeba też płacić, jeżdżąc Kolejami Mazowieckimi. Na niektórych trasach podwyżki przekroczyły nawet sto procent - wyliczają działaczki partii Razem. I uruchamiają zbiórkę podpisów pod petycją, w której domagają się powrotu do cen ze stycznia 2022 roku.

Ceny biletów w Kolejach Mazowieckich w górę. Rusza zbiórka podpisów pod petycją o obniżkę
Ceny biletów w Kolejach Mazowieckich w górę. Rusza zbiórka podpisów pod petycją o obniżkę
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Tomasz Warszewski
oprac. TOS

02.02.2023 | aktual.: 02.02.2023 19:48

- Ceny biletów na Kolej Mazowiecką skoczyły od Nowego Roku nawet o 140 proc. To poważnie odbije się na budżetach domowych mieszkańców - powiedziała podczas czwartkowej konferencji prasowej rzeczniczka partii Razem Dorota Olko.

Jak wyliczała, bilet jednorazowy na trasie Warszawa - Otwock w 2022 roku kosztował 5,70 zł, a dzisiaj już 13,60. - To bardzo duży wzrost, na który wielu mieszkańców miejscowości podwarszawskich po prostu nie stać - komentowała. - Dziwi nas, że marszałek Struzik zamiast sięgać do kieszeni pasażerów, nie wystąpił o pomoc publiczną z tarczy antykryzysowej. Chcemy wyjaśnień w tej sprawie, to zupełnie nieracjonalna polityka - stwierdziła.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak dodała Julia Zimmermann, liderka partii w okręgu podwarszawskim, wzrosły też ceny miesięcznych biletów odcinkowych. - Zlikwidowano "ofertę specjalną" na bilet miesięczny na trasie Góra Kalwaria - Warszawa. Przed podwyżką kosztował 231 zł, teraz aż 320. To aż 90 zł różnicy - relacjonowała. - Marszałek Struzik chyba stawia sobie za cel skłonić jak najwięcej osób do codziennych podróży autem. Dzisiaj to po prostu tańsza opcja - skomentowała.

Z kolei Martyna Jałoszyńska z warszawskich struktur Razem stwierdziła, że taka polityka szkodzi nie tylko dojeżdżającym do stolicy do pracy, ale też mieszkańcom Warszawy. - Do stolicy już teraz wjeżdża codziennie ponad pół miliona samochodów. Droższe bilety oznaczają, że będzie ich jeszcze więcej. W Warszawie i tak mamy problem z jakością powietrza, teraz ten problem się pogłębi - przekonywała. - Nie zgadzamy się na taką politykę transportową. Dlatego rozpoczęliśmy zbiórkę podpisów pod petycją, w której domagamy się powrotu do cen ze stycznia 2022. Chcemy także zwołania nadzwyczajnej sesji sejmiku w tej sprawie - poinformowała.

Dylemat z VAT-em

- Potrzebujemy rozwiązania, które powstrzyma podwyżki cen biletów zarówno w PKP Intercity, jak i w kolejach regionalnych. Te drugie są nawet ważniejsze, bo ludzie codziennie dojeżdżają nimi do szkoły czy pracy - mówiła posłanka z Warszawy i wiceprzewodnicząca partii Magdalena Biejat. - Razem z posłanką Pauliną Matysiak złożyłyśmy projekt ustawy o 0 proc. VAT na bilety kolejowe. To prosty, klarowny projekt. Stanowi znacznie lepsze rozwiązanie niż chaotyczne, nieprzemyślane ruchy rządu, które obserwujemy w ostatnich tygodniach - poinformowała.

Na temat szans na wprowadzenie zerowego VAT-u na bilety głos zabrał już w styczniu rzecznik rządu Piotr Müller. W odpowiedzi na pytanie, dlaczego podatek ten na bilety PKP SA wynosi 8 proc., wyjaśnił, że zgodnie z unijnymi przepisami jest ograniczona pula zerowych stawek VAT, które może wprowadzić dany kraj UE.

Limitu nie można przekroczyć, trzeba więc dokonywać wyborów. - To jest zawsze dylemat, w którym obszarze państwo UE chce zerować stawki VAT-owskie. Dlatego np. zdecydowaliśmy się na zerowy VAT na żywność, bo on jest kluczowy dla nas, a nie na inne rozwiązania - mówił Müller.

Premier zapowiada interwencję

Ceny biletów kolejowych stały się głośnym tematem po tym, jak od 11 stycznia zaczął obowiązywać nowy cennik w PKP Intercity. Ceny bazowe biletów jednorazowych w pociągach Pendolino wzrosły średnio o 17,8 proc., w pociągach EIC o 17,4 proc., a w pociągach TLK/IC średnio o 11,8 proc. Podwyżkę cen biletów spółka uzasadniła wzrostem cen prądu.

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział interwencję w tej sprawie. - Pracujemy nad tym, by przekazać dodatkowe środki z budżetu dla PKP, aby zrekompensować podwyżki cen energii elektrycznej. Chcemy po przekazaniu tych środków doprowadzić w ciągu najbliższych dwóch tygodni, aby nastąpił powrót do wcześniejszych cen biletów na kolei - zapowiedział pod koniec stycznia premier.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (30)