Ceny ryb jeszcze wzrosną. Pandemia zrobiła swoje

Do przetwórni rybnych trafia mniej ryb. Koszty transportu znacznie wzrosły. Ceny są wysokie, a jeszcze wzrosną - pisze "Puls Biznesu".

Przetwórcy ryb skarżą się na ograniczenia w dostępie do surowca(Photo by Sergei Malgavko\TASS via Getty Images)
Przetwórcy ryb skarżą się na ograniczenia w dostępie do surowca(Photo by Sergei Malgavko\TASS via Getty Images)
Źródło zdjęć: © GETTY, Sergei Malgavko/TASS | Sergei Malgavko
oprac. PRC

22.09.2021 11:53

W 2020 r. złowiono zaledwie 130 tys. ton ryb o wartości 152 mln zł - pisze "Puls Biznesu". Dla porównania w 2015 r., choć pozyskano niewiele więcej, bo 134 tys. ton surowca, jego wartość wyniosła 203 mln zł.

Problem jest nie tylko mniejszy połów na polskim morzu, ale też ograniczenia w dostępnie do ryb zza granicy.

Od początku roku ceny zakupu dzikiego łososia czy tuszy dorsza na północnym Atlantyku – surowców wykorzystywanych do przetwórstwa – wzrosły o ponad 25 proc. To poważny problem dla polskich przetwórców, którzy surowiec czerpią przede wszystkim z zagranicy – pisze dziennik.

Z danych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, w 2020 r. sprowadzili oni z zagranicy 643 tys. ton ryb (czyli o 6 proc. więcej niż rok wcześniej) o wartości 10,08 mld zł.

"Jednocześnie w ostatnich kilkunastu miesiącach na całym świecie poszybowały ceny frachtu. Przed pandemią koszt kontenera chłodniczego, w którym sprowadzane są ryby, wynosił ok. 4 tys. USD, dziś jest to aż 14 tys. USD" – pisze gazeta.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (74)