Ceny ryżu w Japonii odleciały. Władze sięgają po strategiczne rezerwy
Ceny ryżu w Japonii wzrosły o 101 proc. w maju, co zmusiło władze do sięgnięcia po rezerwy strategiczne. To bezprecedensowy krok, który podkreśla skalę kryzysu.
W Japonii ceny ryżu osiągnęły rekordowy poziom, wzrastając o 101 proc. w maju w porównaniu z poprzednim rokiem. W odpowiedzi na tę sytuację, władze zdecydowały się na uwolnienie rezerw strategicznych, co jest działaniem zarezerwowanym zwykle na czas klęsk żywiołowych - pisze fakt.pl.
Nie tylko jedzenie, a także symbol
Kryzys cenowy ryżu jest wynikiem kilku czynników. Dwa lata temu Japonia doświadczyła wyjątkowo upalnego i suchego lata, które zniszczyło plony. Dodatkowo, spekulanci zaczęli gromadzić zapasy ryżu, licząc na przyszłe zyski. Te działania przyczyniły się do wzrostu inflacji, która w maju osiągnęła 3,7 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O włos od tragedii w Olsztynie. Z sufitu spadło prawie pół tony gruzu
Sytuacja ta wywołuje frustrację wśród mieszkańców. Jak czytamy na portalu, Chika Ohara, pracownica tymczasowa z Tokio, podkreśla, że jej pensja nie rośnie, podczas gdy ceny stale idą w górę. To odzwierciedla szersze niezadowolenie społeczne w kraju, gdzie ryż jest nie tylko podstawowym produktem spożywczym, ale także symbolem kulturowym.
Japonia utrzymuje zapasy w wysokości 1 miliona ton ryżu na wypadek sytuacji kryzysowych. Dotychczas rezerwy ryżu mogły zostać zwolnione tylko w przypadku poważnej klęski nieurodzaju lub katastrofy, jednak ostatnia zmiana przepisów wprowadziła taką możliwość w przypadku stwierdzenia stagnacji w jego dystrybucji.