Chcą więcej zarabiać - wyjeżdżają z dużych miast

W dużych miastach takich jak Bydgoszcz czy Olsztyn ubywa mieszkańców. Za to systematycznie przybywa ludzi w dużych ośrodkach.

Chcą więcej zarabiać - wyjeżdżają z dużych miast

07.01.2011 | aktual.: 07.01.2011 16:10

Głównym powodem zmiany miejsca zamieszkania są zarobki. Pracując w tym samym zawodzie, Polacy w Warszawie lub Krakowie mogą zarobić dużo więcej niż w innych rejonach kraju np. w Przemyślu. Duże ośrodki dają też więcej możliwości rozwijania się – młodzi, którzy myślą o karierze i awansie wolą wyjechać do stolicy niż do innego dużego miasta, pisze „Rzeczpospolita”. Co za tym idzie w takich miastach jak Bydgoszcz, Częstochowa, Łódź, Katowice, Kielce, Lublin, Olsztyn czy Szczecin systematycznie zmniejsza się liczba mieszkańców.

- Jeśli już młody człowiek np. z prowincji myśli o migracji zarobkowej, wyjedzie do Warszawy a nie do Kielc. Poza tym coraz częściej duże miasta traktowane są jako zbyt mało perspektywiczne. Mamy w Polsce wiele takich miast, które mimo że miałyby takie możliwości, nie są w stanie zbyt dużo zaproponować młodym ludziom. Nie przyciągają inwestorów, nie tworzą ciekawych miejsc pracy. To groźne, bo za kilka lat może się okazać, że w takich metropoliach pozostaną tylko emeryci i ludzie po szkołach zawodowych. Wykształceni wyjadą do 3-4 ośrodków w kraju. A to spowoduje pogłębianie się podziału na Polskę nowoczesną i zacofaną. Dojdzie do przeludnienia w kilku miastach i wyludnienia w pozostałych – mówi Janusz Dulczyński, doradca personalny, ekspert rynku pracy.

Jak mówi Jarosław Gralczyk, socjolog z Poznania, jeszcze kilka lat temu do Warszawy i dużych miast wyjeżdżali przede wszystkim młodzi, wykształceni ludzie z prowincji.

- Teraz w średniej wielkości miastach osoba wykształcona może znaleźć zatrudnienie tylko w szkole i urzędzie. Działa też kilka małych przedsiębiorców zwykle z branży budowlanej. Pracę więc w takim mieście znajdą urzędnicy, nauczyciele i budowlańcy. Reszta musi wyjechać. Takie miasta ciągle jeszcze nie są zainteresowane ściąganiem firm specjalizujących się w nowych technologiach. Jeszcze jakiś czas temu do dużych miast wyjeżdżali mieszkańcy wsi, teraz ludzie z dużych miast wyjeżdżają do innych … dużych miast czyli do Warszawy, Poznania, Krakowa, Wrocławia i Trójmiasta– mówi Gralczyk.

Ile zarobią w stolicy? Z badań prowadzonych przez portal wynagrodzenia.pl, wynika że spośród osób pracujących w różnych branżach, najwyższe płace w ub. roku – rzędu 7 000 PLN – otrzymywali w stolicy pracownicy telekomunikacji oraz technologii informatycznych. Najsłabiej wynagradzani byli zatrudnieni w nauce i szkolnictwie. Mediana (wartość środkowa, poniżej i powyżej której znajduje się taka sama liczba elementów) ich zarobków wyniosła 3 200 PLN. Przeciętne wynagrodzenie na Mazowszu wynosiło - według GUS - 4,3 tys. zł i jest najwyższe w kraju. Najniższe jest w woj. kujawsko-pomorskim i podkarpackim. Tam przeciętna pensja to 2,9 tys. zł. Trzeba też dodać, że w skali roku, w stolicy pensje prawników, pracowników nauki i bankowców spadły o prawie 4% (niedawno informowało o tym „Życie Warszawy”).

Oprócz migracji wewnątrz kraju, dochodzi emigracja zarobkowa do państw UE oraz malejący przyrost naturalny. Według prognoz GUS ludność Polski z obecnych 38 mln, spadnie w 2035 r. prawdopodobnie do nieco ponad 35 mln.

(toy)

Źródło artykułu:PAP
warszawastolicazatrudnienie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (24)