Chcesz zarabiać miliony? Zostań piłkarzem
Obserwując biegających po polskich stadionach i zarabiających krocie najlepszych piłkarzy świata, niejednemu mężczyźnie głowę zaprząta myśl: może by się tak przebranżowić i zostać piłkarzem? Pomysł dobry, ale czy jego realizacja rzeczywiście jest prosta? Kto może zostać zawodowym futbolistą i czy - jak to się dzieje w przypadku innych zawodów - wystarczy pójść do zwykłej szkoły?
27.06.2012 | aktual.: 17.06.2014 09:58
Obserwując biegających po polskich stadionach i zarabiających krocie najlepszych piłkarzy świata, niejednemu mężczyźnie głowę zaprząta myśl: może by się tak przebranżowić i zostać piłkarzem? Pomysł dobry, ale czy jego realizacja rzeczywiście jest prosta? Kto może zostać zawodowym futbolistą i czy - jak to się dzieje w przypadku innych zawodów - wystarczy pójść do zwykłej szkoły?
By w tym zawodzie dojść do naprawdę dużych pieniędzy, potrzebny jest talent, do którego dołożyć trzeba naprawdę dużo pracy. Jakub Błaszczykowski miał siedem lat, gdy razem ze starszym bratem Dawidem - rozpoczął treningi w Rakowie Częstochowa. Tam spędził osiem kolejnych lat. Natomiast Artur Boruc zainteresował się piłką nożną w drugiej klasie szkoły podstawowej. Na pierwszy trening 9-letniego Boruca zaprowadził jego starszy brat Robert w 1989. Okazuje się jednak, że gdy zaczynał, był już całkiem „dorosły”.
- Obecnie, jeśli chodzi o Lechię, to nabór zaczynamy w wieku 5-6 lat. Taka też jest tendencja ogólna - im wcześniej dzieci zaczną uprawiać jakąkolwiek formę ruchu, tym szybciej posiądą podstawowe umiejętności niezbędne do uprawiania sportu wyczynowo – mówi Michał Lewandowski, rzecznik prasowy Lechii Gdańsk. - Mowa tu o rozwoju ogólnym, niekoniecznie specjalistycznym, czyli typowo piłkarskim. Kilkanaście, czy kilkadziesiąt lat temu, szkolenie mogło zaczynać się nieco później, gdyż poziom wychowania fizycznego w szkołach stał na dużo wyższym pułapie niż obecnie. W tej chwili zakres zajęć wychowania fizycznego został znacznie ograniczony, co przekłada się na to, jakie dzieci i w jakim wieku trafiają do klubu sportowego oraz na jakim są poziomie rozwoju ogólnego rozwoju sportowego.
Jak się zaczyna karierę
Przemysław Tytoń, polski bohater Euro 2012, piłkarską karierę rozpoczynał w młodzieżowej kadrze Hetmana Zamość. O tym, że chce grać, zadecydował sam. Robert Lewandowski, najlepszy piłkarz nie tylko reprezentacji Polski na Euro 2012, ale też Bundesligi, karierę sportową rozpoczynał nieopodal Sochaczewa. Tam zdobywał pierwsze laury w lekkoatletyce, piłce nożnej, siatkówce, pływaniu, tenisie stołowym. Ciągnęło go do sportu. Jego mama wspomina, że jeszcze dobrze nie nauczył się chodzić, a już starał się kopać piłkę. Rodzice zapisali go do Legii Warszawa, gdy miał 8 lat.
Czasami o przyszłej karierze decydują sami chłopcy, często zafascynowani takimi imprezami jak Euro 2012. Często dryg do kopania piłki odkrywają rodzice. Jednak w każdym przypadku, by talent mógł się rozwijać, potrzebny jest zawodowy trener. Szkoleniowców należy szukać w klubach.
- My nabór prowadzimy poprzez Szkółkę Piłkarską Lechista, która dostępna jest dla wszystkich chętnych. Natomiast w zależności od potencjału sportowego, ocenianego podczas zajęć, dziecko trafić może do grupy zaawansowanej działającej w ramach Akademii Piłkarskiej Lechii Gdańsk lub nadal trenować w Szkółce pod okiem trenerów, na co dzień pracujących również w Akademii – mówi Michał Lewandowski.
Później kariera toczyć się może różnie.
Jeśli dziecko jest utalentowane, na sportowe wyniki nie trzeba długo czekać. Za tym oczywiście idą laury i pieniądze.
- Z tym też bywa bardzo różnie, ale są np. takie przypadki jak Adama Dudy, który jest wychowankiem Lechii. Jego przygoda z piłką zaczęła się - można powiedzieć - rodzinnie. Jego tata w latach 80. grał w klubie. Kiedy Adam miał 7 lat i w piłkę głównie grał na podwórku, tata przyprowadził go na pierwszy trening. I tak Adam jest do dziś w klubie, przeszedł wszystkie szczeble juniorskiej piłki, a od rundy wiosennej poprzedniego sezonu jest w kadrze drużyny ekstraklasowej. To pokazuje, że mając talent, który połączy się z ciężką pracą można zajść naprawdę daleko. A Adam ma dopiero 21 lat i jeszcze dużo grania, i miejmy nadzieję wiele sukcesów dopiero przed nim – opowiada Michał Lewandowski. Komu się opłaca kopanie piłki
Mówiąc o zawodowej piłce nożnej, na myśl przychodzą wielkie pieniądze, jakie za tym idą. Każdy słyszał o wielkich kontraktach, jakie podpisują futboliści. Majątki Cristiano Ronaldo, Leo Messiego, Wayne’a Rooneya czy Antonio Cassano liczy się w milionach dolarów. A przecież każdy z nich rozpoczynał kopiąc piłkę dla zabawy.
- Trudno tutaj generalizować. Zarobki piłkarzy są sprawą bardzo indywidualną i zależną od całego szeregu czynników. Liczą się oczywiście umiejętności piłkarskie, doświadczenie, to czy dany zawodnik gra w reprezentacji swojego kraju. Jest też tak, że zupełnie inaczej kształtują się zarobki młodego chłopaka, który ma duże umiejętności, ale dopiero zaczyna swoją przygodę w piłce, a inaczej zawodnika, który może mieć podobny poziom wyszkolenia, ale np. dużo bogatsze doświadczenie i już wypromowane w świecie piłkarskim nazwisko.
Jeśli zawodnik podpisuje kontrakt z nowym klubem, też często dostaje dodatkowe pieniądze za sam podpis pod kontraktem. Sam klub nie jest często jednak jedynym źródłem dochodów. W przypadku najlepszych zawodników, o ustalonej renomie, w grę wchodzą jeszcze np. kontrakty reklamowe, czy np. umowy z producentami sprzętu, w którym gra piłkarz. Trudno mówić też od jakich stawek konkretnie można startować, bo to także jest sprawa bardzo indywidualna. Aspektów jest tu bardzo wiele. Ważne jest też jednak to, aby na starcie nie „zepsuć” zawodnika zbyt wysokimi stawkami. Znane są bowiem powszechnie przypadki graczy, którzy w młodym wieku zaczęli nagle zarabiać bardzo dużo i to m.in. zniszczyło ich talent – mówi Michał Lewandowski.
ml/AS