Chińczycy kupują czyste powietrze w puszkach

Kanadyjski start-up zamyka powietrze w puszkach i wysyła do Chin, sprzedając każdą po 28 dolarów za sztukę.

Chińczycy kupują czyste powietrze w puszkach
Agata Kołodziej

16.12.2015 | aktual.: 16.12.2015 16:32

Kanadyjski start-up zamyka powietrze w puszkach i wysyła do Chin, sprzedając każdą po 28 dolarów za sztukę. Produkt o nazwie Vitality Air ma szansę stać się hitem w kraju, w którym z powodu smogu coraz częściej nie widać słońca.

Pierwsza partia puszek z czystym górskim powietrzem, która trafiła do Chin, rozeszła się niemal natychmiast. Transport nie był duży, zawierał tylko 500 puszek. Kolejny statek z ładunkiem 700 sztuk jest już w drodze, i choć jeszcze nie dopłynął do Państwa Środka, już jest niemal w całości sprzedany – donosi serwis independent.co.

Wydanie 28 dolarów za puszkę, w której jest zamknięte jedynie powietrze, może wydawać się szaleństwem, ale nie w kraju, w którym smog jest tak wielki, że często nie widać słońca. Na początku grudnia tego roku w Pekinie ogłoszono nawet czerwony alert – ostrzeżenie najwyższego stopnia dotyczące zanieczyszczenia powietrza. Przez kilka dni obowiązywały ograniczenia w ruchu samochodów osobowych, wstrzymano budowy, zamknięto niektóre fabryki i zalecono zamknięcie szkół i przedszkoli.

Zanieczyszczenie powietrza w Chinach osiąga poziom krytyczny, dlatego coraz częściej firmy próbują zarobić na strachu przed smogiem. Niedawno jedna z chińskich restauracji pod Szanghajem wprowadziła opłaty dla klientów za korzystanie z czystego powietrzna na terenie lokalu. Do każdego rachunku obsługa doliczała jednego juana, żeby zrekompensować zakup urządzenia do czyszczenia powietrza. Miasto jednak zmusiło przedsiębiorczego restauratora do zaprzestania pobierania opłat, bo jak twierdzi urzędnik cytowany przez chińską agencję prasową, powietrze jest naturalnym zasobem ludzkości, a restauracja ma obowiązek zapewnienia czystego otoczenia.

Zobacz także: Polskie parówki na topie. Szykuje się nowy hit eksportowy #dziejesiewbiznesie

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)